Dwa rosyjskie fundusze rezerwowe topnieją - pisze "The Moscow Times". Łącznie w marcu wyciekło z nich 539 mld rubli (9,5 mld dolarów) - wynika z danych rosyjskiego ministerstwo finansów.
W wyniku kryzysu po pomoc z rezerwy ustawiły się państwowe firmy. Głównie z powodu zachodnich sankcji, które odcięły firmy od zachodniego finansowania z rynków kapitałowych.
Dwa worki
Wartość Funduszu Rezerwowego spadła o 295 mld rubli (5 mld dolarów), do 4,43 trylionów rubli (75 mld dolarów). W lutym ten spadek wyniósł 1,14 tryliona rubli - wynika z danych ministerstwa. Z kolei Narodowy Fundusz Dobrobytu skurczył się o 244 mld rubli do 4,35 trylionów (74 mld dolarów). W lutym ten spadek wyniósł 511 mld rubli (8,7 mld dolarów). "The Moscow Times" podaje, że duża część pieniędzy Narodowego Funduszu Dobrobytu została w marcu przekazana do spółek akcyjnych, które mają pomóc państwowym przedsiębiorcom w przeprowadzeniu dużych projektów inwestycyjnych. 50 mld rubli (850 mln dolarów) trafiło do Rosyjskich Kolei, aby pomóc w finansowaniu modernizacji infrastruktury kolejowej. Kolejne 57,5 mld rubli (980 mln dolarów) poszło do państwowego holdingu Atomenergoprom, spółki zależnej Rosatomu. Pieniądze mają być przeznaczone na budowę elektrowni jądrowej Hanhikivi-1 w Finlandii - podaje "The Moscow Times". 26 mld rubli trafiło do państwowego banku VTB
Jeszcze gorzej
Według prognoz Banku Światowego gospodarka Rosji weszła w dłuższą recesję. BŚ przewiduje, że w 2015 roku gospodarka Rosji skurczy się o 3,8 procent, a w 2016 - o 0,3 proc. Jest to zasadniczy scenariusz oparty na prognozie cen ropy na poziomie 53 dolarów za baryłkę w 2015 roku i 57 dolarów w 2016 roku.
Autor: mn / Źródło: The Moscow Times
Źródło zdjęcia głównego: josef.stuefer/CC BY 2.0