Rosyjski bank centalny nie będzie pompował pieniędzy w gospodarkę w celu jej pobudzenia - zapowiedziała Elwira Nabiullina, szefowa Banku Rosji.
Nabiullina pokreśliła, że bank centralny ograniczy swoją aktywność do operowania stopami procentowymi. - Bank centralny będzie obniżał stopę procentową - pozostającą obecnie na poziomie 14 proc. - jeśli presja inflacyjna nadal będzie słabnąć - poinformowała podczas dorocznego spotkania Stowarzyszenia Rosyjskich Banków.
"Scenariusz stagflacji"
Stowarzyszenie, którego członkami jest 80 proc. kredytodawców w Rosji, zaproponowało program luzowania ilościowego, by pomóc gospodarce, która cierpi w wyniku sankcji nałożonych przez Zachód, a także przez utrzymującą się na niskich poziomach ceny ropy. Polityka luzowania ilościowego stosowana m.in. do niedawna przez USA i obecnie przez EBC, polega na masowym skupie obligacji i tym samym pompowaniu gotówki w gospodarkę. - Nie ma powodu, by spodziewać się luzowania polityki pieniężnej. Naszym głównym instrumentem jest stopa procentowa - powiedziała we wtorek szefowa banku centralnego Rosji.
- Rozumiem szczere chęci, by pożyczki stały się bardziej dostępne, aby pobudzić wzrost gospodarczy. Uważam jednak, że polityka stosowana przez wiele krajów nie będzie działać i przyniesie odwrotny efekt w warunkach rosyjskiej gospodarki - dodała.
Szefowa Banku Rosji w marcu br. podjęła zaskakującą dla rynków decyzję, bowiem już drugi raz w tym roku zmieniła wysokość stóp procentowych. W styczniu nieoczekiwanie obniżyła je do poziomu 15 proc. (w grudniu wynosiły 17 proc.), zaś w marcu do 14 proc.
Jak tłumaczy Nabiullina, taka polityka pomaga odpędzić "scenariusz stagflacji".
Dalsze obniżanie
- Bank Rosji nadal będzie zmniejszać kluczową stopę - zapowiedziała. Dodając przy tym, że bank "dokona tego biorąc pod uwagę możliwości rosyjskiej gospodarki". - Naszym strategicznym celem jest wejście na ścieżkę stabilizacji, spadek inflacji oraz obniżenie podstawowej stopy procentowej - powiedziała Nabiullina. Jej zdaniem, "używanie instrumentów luzowania ilościowego w warunkach wysokiej inflacji i przy dość stabilnym poziomie zatrudnienia może prowadzić do odpływu kapitału i wzrostu inflacji". Inflacja w Rosji wzrosła w marcu tego roku do 16,9 proc. Głównie to efekt osłabienia rubla, zachodnich sankcji oraz rosyjskiego embarga na zakup m.in. towarów żywnościowych.
- Spodziewam się, że Bank Rosji obniży stopy procentowe o co najmniej 100 punktów bazowych jeszcze w tym roku - powiedział Piotr Matys, strateg walutowy z londyńskiego oddziału Rabobank International.
Będą spadki?
Według danych Rosstatu ceny żywności rosną szybciej niż inflacja. Towary żywnościowe podrożały w marcu o 1,6 proc., a rok do roku aż o 23 proc. Dodatkowo realne dochody Rosjan spadły w lutym prawie o 10 proc. w porównaniu do tego samego miesiąca w ubiegłym roku.
Jak wynika z sondażu opublikowanego 31 marca przez telewizję All-Russia, inflacja jest wskaźnikiem gospodarczym, który w największym stopniu niepokoi obywateli.
Bank Centralny Rosji szacuje jednak, że w kolejnych miesiącach tego roku inflacja będzie się kurczyć.
- Jeśli nie będzie żadnych nowych okoliczności, spodziewamy się dość gwałtownego obniżenia wskaźnika inflacji - powiedziała Nabiullina. W marcu przyszłego roku, wzrost cen może wyhamować do około 9 proc. - dodała. Jej zdaniem, to "realne", aby osiągnąć średniookresowy cel inflacyjny banku centralnego, czyli poziom 4 proc. w 2017 roku.
Autor: mb / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: WTO/Studio Casagrande (Jay Louvion / Kryvosheiev Nikita)