Bieda w Rosji osiągnęła "krytyczny" poziom - powiedziała rosyjska wicepremier po opublikowaniu przez rząd nowych danych. Wykazały one gwałtowny wzrost liczby osób żyjących poniżej granicy ubóstwa.
- Niestety, przewidywania się spełniają. Według oficjalnych statystyk liczba ludzi biednych osiągnęła 22 mln. To punkt krytyczny - podkreślił Olga Gołodiec w rozmowie z kanałem Rossia-24. Gołodiec jest odpowiedzialna w rządzie za politykę społeczną.
Statystyki
Rosstat, rosyjski urząd statystyczny, podał, że liczba osób żyjących poniżej granicy ubóstwa wyniosła w I kwartale tego roku 22,9 mln. W ubiegłym roku w tym samym okresie było to 19,8 mln. Na koniec 2014 roku populacja Rosji wynosiła 143,8 mln ludzi.
Jak pisze "The Moscow Times", rosnący poziom ubóstwa to po części wina wysokiej inflacji - dobiła ona do poziomu 16,9 proc., najwyższego od 13 lat. Podwyżki cen były spowodowane embargiem, jakie Rosja nałożyła na Zachód w odwecie na sankcje, którymi z kolei m.in. kraje UE i USA ukarały Moskwę za jej agresję na Ukrainie.
Do trudnej sytuacji przyczyniło się też gwałtowne osłabienie rubla, co spowodowało wzrost kosztów importowanych towarów i usług. W czerwcu inflacja nieco spadła - do 15,3 proc. - podaje Rosstat. Ale spadły też płace realne w Rosji - o 7,3 proc. Oficjalne dane mówią o bezrobociu na poziomie 5,6 proc. Rośnie jednak liczba osób zatrudnionych w niepełnym wymiarze czasu. Jak poinformował na początku lipca minister pracy, jest to oficjalnie 331 tys. osób. Oczekuje się, że rosyjska gospodarka skurczy się w tym roku o 3 proc.
Autor: mn//km / Źródło: The Moscow Times