"Podołamy"
- Oczywiście, zbudujemy, nie ma w tam nic szczególnie trudnego - stwierdził na antenie radia Echo Moskwy Aleksiej Rachmanow.- Z drugiej strony, doskonale zdajemy sobie sprawę, że wymaga to jasnego rozkazu [z Ministerstwa Obrony] - dodał.Okręty typu Mistral - "Władywostok" i "Sewastopol" - Rosja kupiła we Francji za 1,2 mld euro na podstawie kontraktu zawartego w 2011 roku, jeszcze za prezydentury Nicolasa Sarkozy'ego. Była to pierwsza tak duża umowa dotycząca importu sprzętu wojskowego zawarta przez Moskwę od upadku ZSRR. Umowa przewiduje, że Francuzi zbudują dwa statki wraz z rosyjskimi inżynierami, po to, by ci mogli nauczyć się technik niezbędnych do budowy dwóch kolejnych jednostek w rosyjskich stoczniach.Transakcja ciągle pod znakiem zapytaniaJednakże, w odpowiedzi na aneksję Krymu we wrześniu ubiegłego roku i nałożone na Moskwę sankcje przez UE, Paryż wstrzymał dostawę pierwszego statku, który był gotowy od jesieni 2014 roku.Dostawa dwóch Mistrali, "Sewastopola" i "Władywostoku", nadal stoi pod znakiem zapytania. Dalsze losy transakcji nie są jeszcze znane, ponieważ Francja formalnie jej nie anulowała.Przekazanie pierwszego Mistrala („Władywostok”), które powinno było się odbyć 1 listopada 2014 roku, zostało przełożone z wyżej wymienionej przyczyny.Kwestia zwlekania z przekazaniem Rosji okrętów jest jak dotąd rozstrzygana w ramach zobowiązań kontaktowych, a nie procesu sądowego. Maksymalna kara w przypadku rezygnacji z dostawy okrętów może wynieść 3 mld euro - podaje kremlowska agencja informacyjna Sputnik News.
Autor: mw//km / Źródło: TVN24, The Moscow Times, Sputnik News
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia (CC BY-SA 3.0) | Rama