Rząd Rosji w czwartek poinformował o wprowadzeniu ograniczeń na eksport benzyny i oleju napędowego w celu ustabilizowania sytuacji na rynku wewnętrznym - podała agencja Reutera.
Nie określono, w jaki sposób ograniczenia będą działać. Ministerstwo energii oświadczyło w osobnym komunikacie, że mają one zapobiec nieuprawnionemu "szaremu” eksportowi paliw silnikowych.
- Tymczasowe ograniczenia pomogą nasycić rynek paliw, co z kolei obniży ceny dla konsumentów – stwierdził rząd w oświadczeniu.
Urzędnicy rządowi wyjaśnili, że plany mają na celu ograniczenie eksportu paliw jedynie do tych, którzy wytwarzają produkty naftowe, aby zapobiec kryzysowi paliwowemu na dużą skalę; rozważano wprowadzenie zaporowego cła na wywóz paliwa.
Brak paliw dał się we znaki zwykłym Rosjanom
Jak zauważa Reuters, ostatnich miesiącach Rosja cierpiała na niedobory benzyny i oleju napędowego. Hurtowe ceny paliw poszybowały w górę, chociaż na ceny detaliczne nałożone są limity w celu ich ograniczenia do poziomu zgodnego z oficjalną inflacją.
Agencja zauważa, że kryzys był szczególnie dotkliwy na południu Rosji, gdzie paliwo ma kluczowe znaczenie dla prowadzenia żniw. Poważny kryzys może być dla Kremla niezręczny w obliczu zbliżających się wyborów prezydenckich w marcu.
To nie pierwsze ograniczenia ze strony Rosji
Handlujący paliwami twierdzą, że na rynek wpływają takie czynniki, jak prace konserwacyjne w rafineriach ropy naftowej, wąskie gardła na kolei i osłabienie rubla, które zachęca do eksportu paliw.
Według handlowców i danych LSEG (London Stock Exchange Group), Rosja ograniczyła już morski eksport oleju napędowego i oleju napędowego o prawie 30 proc. do około 1,7 miliona ton w pierwszych 20 dniach września w porównaniu z tym samym okresem sierpnia.
Rosja wyeksportowała w ubiegłym roku 4,817 mln ton benzyny i prawie 35 mln ton oleju napędowego.
Źródło: Reuters