Gwałtowna podwyżka stóp procentowych. Rosjanie chcą ratować rubla

oleh
Nocne ataki Rosjan na Ukrainę. Relacja Ołeha Biłeckiego
Rosyjski bank centralny podniósł we wtorek główną stopę procentową o 350 punktów bazowych do 12 procent - podaje agencja informacyjna Reutera. Decyzję podjęto na nadzwyczajnym posiedzeniu.

"Presja inflacyjna narasta" - czytamy w komunikacie rosyjskiego banku centralnego. "Decyzja ma na celu ograniczenie ryzyka dla stabilności cen. Przeniesienie deprecjacji rubla na ceny nabiera tempa, a oczekiwania inflacyjne rosną" - dodano.

Zamieszanie z rosyjską walutą

Agencja Reutera zauważa, że decyzja o przyspieszonym zwołaniu rady ekonomistów została podjęta po tym, gdy rubel osłabił się w relacji do dolara do najniższego poziomu od marca 2022 roku. Rosyjska waluta straciła w tym roku prawie 40 procent swojej wartości, przekraczając w poniedziałek psychologiczny poziom 100 rubli za amerykańską walutę.

Presję na bank centralny wywierało także otoczenie Władimira Putina. W poniedziałek Maksym Oreszkin, doradca ekonomiczny Putina, winą za deprecjację waluty obarczył bank centralny i przyznał, że słaby rubel jest zły dla rosyjskiej gospodarki. "Głównym powodem osłabienia rubla i przyspieszenia inflacji jest luźna polityka pieniężna" – napisał w artykule dla rosyjskiej państwowej agencji prasowej TASS, opublikowanym w poniedziałek.

Po ogłoszeniu decyzji banku centralnego rubel umocnił się nieco do dolara. Po godzinie 10 czasu polskiego za jednego dolara trzeba było zapłacić 97,6 rubla.

Nadzwyczajne posiedzenie

Rosyjski bank centralny poinformował w poniedziałek po południu o zwołaniu nadzwyczajnego posiedzenia w sprawie stóp procentowych. Planowo kolejne posiedzenie, na którym dyskutowany miał być poziom stóp, miało się odbyć 15 września.

W zeszłym miesiącu rosyjski bank centralny po raz pierwszy od ponad roku podwyższył referencyjną stopę procentową, do poziomu 8,5 proc., a jako przyczynę wskazał rosnącą inflację i osłabienie waluty.

Astronomiczne wydatki na wojnę

Na sytuację Rosji wpływ mają także zachodnie sankcje. Z powodu agresji Rosji na Ukrainę europejskie państwa odwróciły się od rosyjskiego gazu i ropy i importują surowce m.in. ze Stanów Zjednoczonych, Kanady i Norwegii. To odcisnęło piętno na finansach Rosji, która jest pod presją rosnących wydatków głównie z powodu działań wojennych.

Jak wynika z rządowego dokumentu, do którego dostęp miała agencja Reutera, Rosja podwoiła swoje wydatki na cele wojskowe w 2023 roku do ponad 100 miliardów dolarów. To jedna trzecia wszystkich wydatków publicznych.

TVN24 HD
Dowiedz się więcej:

TVN24 HD

Zobacz także: