- Na miejscu szefów państw UE nie zaufałbym Ciprasowi. A w stosunkach między państwami ono jest ważne podczas negocjacji. W którymś momencie podpisuje się wiążące dokumenty, tymczasem grecki przywódca zrujnował zaufanie między Atenami a państwami strefy euro - ocenił w programie "Świat" w TVN24 Biznes i Świat eurodeputowany PO Dariusz Rosati. Były minister spraw zagranicznych wątpi, że Ateny wprowadzą reformy, których wymagają ich wierzyciele.
Jego zdaniem premier Grecji "mówiąc co innego w Brukseli, a co innego w Atenach" przyczynił się do zrujnowania zaufania, jakim obdarzali Grecję wierzyciele. - Uzgadniał pewne rzeczy z liderami europejskimi, a potem oskarżał ich o terroryzm i szantaż. Liderzy europejscy nie mają do niego za grosz zaufania. Jest to jednak demokratycznie wybrany premier Grecji i tylko z nim mogą się w tej chwili toczyć rozmowy - podkreślił prof. Rosati. - Przez parę miesięcy byliśmy świadkami tworzenia nierealnej rzeczywistości, w której dalej można wydawać pieniądze a jednocześnie domagać się pomocy. W której można łamać wszystkie reguły strefy euro i jednocześnie w niej pozostać. Większość Greków uległa tej propagandzie - dodał.
Przelicytował?
Według Rosatiego Cipras "liczył na to, że wymusi na krajach europejskich pójście na dalsze ustępstwa i na umorzenie długu". - Na to nie było zgody, być może głównie dlatego, że on tak arogancko negocjował - ocenił eurodeputowany PO. Dodał, że jego zdaniem istnieje duże ryzyko, iż Grecja nie zacznie realizować uzgodnionych reform. - Widzę ogromne ryzyko, że za trzy miesiące znowu będziemy w podobnej sytuacji. Że Grecja nie wprowadzi uzgodnionych posunięć, że sytuacja tam się pogorszy i trzeba będzie wyciągać coraz więcej pieniędzy. Ze strony Grecji nie ma rzetelnej chęci przeprowadzenia zmian, o które chodzi - podkreślił. - Oferta jest na stole. Jeśli ona nie zostanie przyjęta, to Grecja musi się przygotować do wyjścia ze strefy euro. Dlatego, że zabraknie pieniędzy w Grecji i żeby ratować sektor bankowy trzeba będzie wprowadzić zastępczą walutę. To będzie pierwszy krok do wyjścia ze strefy euro. Formalnie Grecja może jeszcze długo być w strefie euro, ale de facto będzie musiała posługiwać się swoim pieniądzem - dodał.
Frankowicze i pomoc
Dariusz Rosati odniósł się też do kwestii pomocy dla frankowiczów. Skomentował propozycję składaną przez PiS, która mówi o przewalutowaniu kredytów po kursie, po którym były zaciągane. Zdaniem Rosatiego spowodowałoby to katastrofę polskiego systemu bankowego, który dziś jest stabilny. Upadłoby przez to kilka banków, a koszty ponieśliby podatnicy.
Autor: mn / Źródło: TVN24 Biznes i Świat
Źródło zdjęcia głównego: TVN24 Biznes i Świat