Rząd Grecji chce osiągnąć wstępne porozumienie z międzynarodowymi wierzycielami na spotkaniu ministrów finansów strefy euro 24 kwietnia - powiedział grecki minister finansów Janis Warufakis w opublikowanej w poniedziałek rozmowie z dziennikiem "Naftemporiki".
- Podczas spotkania eurogrupy 24 kwietnia trzeba wstępnie sfinalizować (negocjacje), zgodnie z porozumieniem zawartym z eurogrupą 20 lutego - powiedział Warufakis.
Rezygnacja?
Rząd w Atenach, któremu grozi utrata płynności finansowej, chce, by rozmowy zakończyły się "jak najszybciej" - powiedział grecki minister, zastrzegł jednak, że jego kraj nie zaakceptuje warunków, które "dławiłyby go gospodarczo".
- W przeciwieństwie do poprzednich rządów nie skażemy kraju na długotrwałe duszenie się. Rozmowy zakończą się, gdy osiągniemy godne porozumienie, dające greckiej gospodarce szanse na rzeczywistą stabilizację i znaczący wzrost - powiedział Warufakis. Zapytany, czy w obliczu piętrzących się trudności myśli o rezygnacji ze swego stanowiska, grecki minister odparł: "Ani przez chwilę".
Brak środków
20 lutego Atenom udało się porozumieć z wierzycielami w sprawie przedłużenia o cztery miesiące pomocy zagranicznych kredytodawców. Pomoc ta - warta 7,7 mld euro ostatnia transza pakietu ratunkowego - została jednak uzależniona od opracowania przez Grecję nowej listy reform, która musi zostać zatwierdzona przez kredytodawców, czyli UE i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.
Warufakis uspokajał w niedzielę po spotkaniu z szefową Funduszu Christine Lagarde, że Grecja "ma zamiar wywiązać się ze wszelkich zobowiązań wobec kredytodawców", w tym spłacić w terminie, do czwartku, opiewający na 450 mln euro kredyt od MFW. W ostatnich dniach pojawiły się sygnały ze strony greckich władz, że mogą być z tym kłopoty, a kraj będzie musiał wybrać 9 kwietnia między spłaceniem raty a wypłaceniem pensji i emerytur. Później zaczęto dementować te informacje. Grecja nie otrzymała środków z pakietu ratunkowego od sierpnia ubiegłego roku i znów stanęła na skraju zapaści finansowej. Według źródła, na którego powołuje się agencja Reutera, państwo greckie ma środki wystarczające do 20 kwietnia.
Autor: mb / Źródło: PAP