Zanim przejdę do wyścigów samochodowych, kasyna i niebotycznie drogich nieruchomości, warto przypomnieć, od czego wszystko się zaczęło.ZamekWydarzenie nie do pominięcia, wbite w świadomość każdego mieszkańca, to historia zdobycia zamku na skale pewnej styczniowej nocy 1297 roku. Wtedy rodzina Grimaldi była uważana za jedną z bardziej wpływowych w całym regionie. Ale w niedalekiej Genui doszło do konfliktu i podziału. Osią sporu była władza. Jedni byli zwolennikami władzy papieskiej, drudzy cesarskiej. Zwolennikiem tej pierwszej był Francesco Grimaldi. Wypędził tych drugich z Genui. Niewiele pomogło, bo osiedli na stojącym do dziś, zamku w Monako.Liczne fortyfikacje i solidne dozbrojenie mogły zagrozić Genueńczykom, więc Francesco wpadł na genialny plan. Wraz z kuzynem Rainierem I, przebrali się za Franciszkanów. Udając zagubionych pielgrzymów, w nocy, stawili się pod zamkiem. Niczego nieświadomi wartownicy wpuścili ich. Szybko i skutecznie, z pomocą przyczajonych w zaroślach ziomków, zajęli zamek. Upraszczając, Grimaldi nie wyszli z niego do dzisiaj.
Franciszek zmarł bezpotomnie, władzę przejął kuzyn, Rainier I.
Obywatele
W drugiej połowie XIX wieku powierzchnia Monako była podobna do dzisiejszej, 2 km2. Drugie po Watykanie, najmniejsze państwo na świecie. Różnica to liczba mieszkańców. W tamtym okresie 1200 mieszkańców, dziś ok. 40 tys.
Zaczęto wtedy przekształcać państwo z ośrodka handlu, na ośrodek wypoczynkowy. Trudno było zachęcić turystów, bo 20 km na zachód prężnie działała już Nicea, goszcząc turystów głównie z Niemiec, Anglii czy Rosji. Grimaldi musieli się wyróżnić. W jaki sposób? Postawmy na bogaczy!Kasyno
Tak właśnie w 1856 roku otwarto kasyno i ekskluzywny Hotel de Paris. Pierwsza sala gry zachęcała do próbowania swych sił. Grimaldi na prowadzeniu takiego biznesu się nie znali, ale zatrudnili Francoisa Blanca, zwanego później Sztukmistrzem z Monte Carlo. Władca Monako miał dostawać 10% dochodów z gier, regularną, stałą kwotę za koncesję i wynagrodzenie prywatne. Tak powstało europejskie centrum hazardu. Żeby nadać mu wyjątkowego charakteru, trzeba było odpowiednio nazwać. Pomysłów było kilka, ale 1 lipca 1866 roku zdecydowano, że portową częścią Monako będzie Monte Carlo.
Biznes rozkwitał, Grimaldi zacierali ręce. Pod koniec XIX wieku kasa księstwa wypełniona była w 95 proc. dochodami z gier hazardowych.
WojnaKryzys kasy państwa przyszedł wraz z rozpoczęciem działań zbrojnych. W kasynie zatrudnieni byli sami Niemcy. Grimaldi nie chcieli opowiadać się za żadną ze stron. Ogłosili neutralność, a kasyno zamknięto. Rok później okazało się, że kasa jest pusta. Zmuszeni, powrócili podczas trwającej wojny, do głównego biznesu.
II wojna światowa przyniosła spadek dochodów i ogólny marazm. Rainier III, który rządził księstwem od 1949 roku chciał to zmienić. Stworzył raj podatkowy, strefę wolnocłową i obniżono ceny gruntów. Jeden cel, zachęcić inwestorów. Jednym z pierwszych był grecki milioner Aristotle Onassis.
Tak tworzyła się perła bogactwa, przepychu, ale też klasy.Luksusowy najemJest to jedno z najdroższych miejsc na świecie. Ale jest druga możliwość, nie trzeba kupować, można wynająć i ubiegać się o rezydenturę. Byłem w kilku biurach nieruchomości. Ceny miesięcznego najmu za ok. 40 m kwadratowych to przedział 25-50 tys. zł w zależności od lokalizacji i widoku z tarasu. Przy tej drugiej opcji należy przesłać do urzędu wyciąg z banku, potwierdzenie o stanie konta i regularnych wpływach. Wtedy władze zdecydują czy zaufać panu/pani, czy też nie.
Wracając do gier hazardowych i kasyna. Szczęścia można próbować o każdej porze dnia i nocy. Jeśli ktoś ma ochotę i odpowiednią kwotę, może przejść do sali prywatnej i zagrać, podobnie jak James Bond w Golden Eye, w bakarat. Warto pamiętać, bo agent 007 grał nie w ruletkę (gdzie przeciwnikiem gracza jest kasyno), a w ekskluzywny bakarat (przeciwnikiem gracza jest drugi gracz, w przypadku Bonda przeciwnik to - mający niecne zamiary wobec świata - złoczyńca).
Najpopularniejsza forma hazardowej gry to ruletka. Jej podstawy pochodzą już z 1645 rokuŚwiatowa stolica rajdów samochodowychKolejna ikona Księstwa Monako to rajdy samochodowe. Za zgodą księcia w 1911 roku odbył się pierwszy rajd. Etapowy, ale z metą w Monako. Był to najstarszy wyścig samochodowy na świecie. Byli też polscy przedstawiciele. Wojciech Kołaczkowski w 1928 roku, Jerzy Nowak w 1935 roku, czy już po wojnie, Sobiesław Zasada.Ten rajd niekoniecznie kojarzą najmłodsi. Ale już Roberta Kubicę ścigającego się po ulicach Monte Carlo już tak.Jeden z kierowców F1 porównał ściganie się w Monte Carlo do jazdy rowerem po swoim salonie. Można? Jasne, że tak, ale jest to niełatwe. Od lat 50-tych ubiegłego stulecia Grand Prix Monaco wpisane na stałe w kalendarz. Dokładnie 3340 metrów, 78 okrążeń. Łącznie 260,5 km. Jest to jedyne Grand Prix F1, na które nie trzeba kupować biletów. jeszcze lepsze miejsce, to balkon hotelowy z widokiem na trasę przejazdu, choć ceny szybują pod koniec maja o 200-300 proc.Jeśli ktoś ma swoją łódź, może przybić do mariny i bezpośrednio ze swojego jachtu śledzić zmagania najlepszych kierowców. Choć i tu ceny rosną. Mówi się, że podczas Grand Prix, przycumowanie w pierwszym rzędzie wiąże się z dodatkową opłatą ok. 1 miliona dolarów, a miejsca te są wyprzedane na najbliższe 10 lat.Monako to oaza spokoju i najwyższego poziomu bezpieczeństwa. Otwarty samochód, zostawiony telefon na kawiarnianym stoliku? Nie ma problemu, nic się z naszym mieniem nie stanie. Nic dziwnego, że mieszkańcy perły lazurowego wybrzeża żyją najdłużej na świecie, średnio 90 lat.
Autor: Mateusz Walczak / Źródło: wiedza własna, FT, TVNmeteoactive, "Monako i Nicea" z serii Miasta marzeń
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Walczak