Przed użytkownikami znużonymi wrzucaniem zdjęć na Instagram, czy wysyłaniem emotikonek w wiadomościach otwiera się nowa droga. To livestreaming, czyli udostępnianie transmisji na żywo. Aplikacja o nazwie Meerkat ruszyła 27 lutego i już rozbudza nadzieje twórców na osiągnięcie za jej pomocą dużych zysków.
Ben Rubin, 27-letni izraelski przedsiębiorca spędził lata pracując nad tym startupem.
Jak poinformował Ryan Cooley, dyrektor Meerkat, we wtorek z aplikacji już korzystało blisko 30 tys. osób. Nie ujawniono wprawdzie liczby pobrań aplikacji, jednak wiadomo, że korzystają z niej użytkownicy ze 156 krajów, choć zdecydowana większość, bo 75 proc. pochodzi ze Stanów Zjednoczonych - czytamy w CNN.
Sukces?
Uruchomiona niecałe trzy tygodnie temu aplikacja już przyciąga wielkie nazwiska. Daniel Ek ze Spotify, przez Meerkat zaproponował obserwującym zwiedzanie siedziby firmy w Sztokholmie. A Jared Leto, amerykański aktor i gitarzysta zespołu 30 Seconds to Mars, odpowiadał na czacie na pytania fanów z Rosji.
Aplikacja jest ściśle powiązana z Twitterem, za jej pośrednictwem możliwe jest docieranie z transmisją do obserwujących. Użytkownicy ponadto będą powiadamiani o dołączeniu do społeczności Meerkat, "twitterowych przyjaciół".
Streaming nie jest jednak nowością na rynku. Kilka lat temu na rynku debiutował bowiem Qik, który pozwalał na udostępnianie transmisji na żywo. W końcu jednak został zakupiony przez Skype'a. Eden Shochat z firmy Aleph VC, który współpracuje z Benem Rubinem, powiedział, że nowe telefony, które cechuje "innowacyjność, wysoka jakość aparatu, wydajny procesor" sprawiają, że jest to najlepszy czas na wypuszczenie na rynek produktu takiego jak ten. - Jestem przekonany, że transmisje na żywo przyciągną wielu widzów - dodał.
Aplikacja Meerkat jest dostępna na systemach operacyjnych iOS.
Autor: mb / Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock