Po serii tragicznych katastrof lotniczych, malezyjski rząd ogłosił we wtorek plany utworzenia nowej linii lotniczej o nazwie flymojo. Przewoźnik podpisał już warty 1,5 mld euro kontrakt na dostawę 20 nowych samolotów z kanadyjskim producentem Bombardier.
Flota flymojo będzie składała się z odrzutowców Bombardier C100 mogących pomieścić do 150 osób. Przewoźnik będzie latał m.in. między malezyjskimi miastami Sabah i Sarawak oraz do innych kluczowych miast regionu. Jego głównym hubem będzie międzynarodowe lotnisko w Senai. Malezyjski rząd zaznaczył, że flymojo nie powstała po to, aby zastąpić Malaysia Airlines.
Trzy tragedie
W ub. roku Malezję dotknęły aż trzy duże katastrofy lotnicze. 8 marca boeing 777 Malaysia Airlines (MH370) z 239 osobami na pokładzie zniknął z radarów, mniej niż godzinę po starcie z lotniska w stolicy Malezji, Kuala Lumpur. Samolot leciał do Pekinu. Do tej pory nie natrafiono na ślad maszyny, co czyni tę katastrofę jedną z największych zagadek w historii lotnictwa. W lipcu boeing 777 (MH17) Malaysia Airlines rozbił się na terytorium Ukrainy, niedaleko granicy z Rosją. Na pokładzie samolotu było 298 osób; nikt nie przeżył. W rejonie, gdzie spadł samolot, trwały walki między prorosyjskimi separatystami a ukraińskimi siłami rządowymi. Zdaniem władz Ukrainy samolot mógł być zestrzelony przez separatystów, którzy dysponują ciężkimi zestawami przeciwlotniczymi Buk. Separatyści obarczają winą za strącenie boeinga 777 stronę ukraińską. Z kolei 28 grudnia samolot linii AirAsia, który leciał z Surabai w Indonezji do Singapuru, rozbił się ze 162 ludźmi na pokładzie w Morzu Jawajskim.
Autor: tol / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: Bombardier