Starty i lądowania samolotów w największym brytyjskim porcie lotniczym Londyn-Heathrow zostały w piątek wieczorem wznowione, po przerwie spowodowanej awarią techniczną w brytyjskim centrum kontroli ruchu powietrznego. Jednak jak informuje korespondent "Faktów" TVN w Wielkiej Brytanii Maciej Woroch, w sobotę rano wciąż odwołanych jest ponad 30 rejsów.
Wczorajsze problemy z systemem kontroli lotów trwały kilkadziesiąt minut, ale pasażerowie i linie lotnicze będą je odczuwać jeszcze co najmniej przez cały dzień - relacjonuje korespondent "Faktów" TVN24 w Wielkiej Brytanii Maciej Woroch.
Dodaje, że przed godz. 9.30 czasu Londyńskiego odwołanych jest z Heathrow 38 rejsów. Trwa ustalanie tego, co się stało i jak zapobiec podobnym problemom w przyszłości.
Wina komputera
Do awarii technicznej doszło w centrum kontroli ruchu powietrznego w Swanwick w południowej Anglii.
Według europejskiej agencji kontroli ruchu lotniczego Eurocontrol zawiódł tam komputer. Szef centrum tłumaczył się ministrowi ds. turystyki i transportu. Jego zdaniem nie dało się przewidzieć awarii. Minister żąda śledztwa w sprawie - informuje Maciej Woroch.
Awaria zakłóciła działalność wszystkich londyńskich lotnisk, w tym drugiego co do wielkości brytyjskiego portu lotniczego Gatwick, gdzie na pewien czas wstrzymano starty.
Normalnie funkcjonowało natomiast przez cały czas trzecie co do wielkości brytyjskie lotnisko w Manchesterze.
Autor: mn / Źródło: TVN24, PAP