Inflacja w Chinach przyspieszyła w wyniku zwiększonego popytu związanego z obchodami chińskiego Nowego Roku i wyniosła w lutym 1,4 proc. w ujęciu rocznym, odbijając się od rekordowo niskiego poziomu w styczniu - podało we wtorek chińskie biuro statystyczne.
Według ekspertów to dobry sygnał, ale wciąż za mało, by uspokoić obawy przed spiralą deflacyjną. W styczniu inflacja wyniosła 0,8 proc. i była najniższa od listopada 2009 roku.
Niemiarodajne?
W ubiegłym roku chińskie władze poinformowały, że na 2015 rok ustalono cel wzrostu PKB na ok. 7 proc.; natomiast inflacja powinna zostać utrzymana na poziomie ok. 3 proc., nieco poniżej 3,5 proc. w 2014 roku. W 2014 roku chiński PKB odnotował najwolniejszy wzrost od 24 lat - o 7,4 proc. Ogłoszone we wtorek dane mogą nieco uspokoić obawy przed deflacją w drugiej gospodarce świata, ale analitycy ostrzegają, że okres świąteczny nie jest miarodajny dla prognoz dotyczących całego roku. Biuro statystyczny poinformowało także we wtorek, że indeks cen dóbr produkcyjnych spadł w lutym o 4,8 proc., uwidaczniając osłabienie gospodarki.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: freeimages.com/chowpokin