O prawie 20 milionów ludzi więcej niż przed rokiem stanęło w obliczu kryzysu żywnościowego w ubiegłym roku z powodu konfliktów zbrojnych, pandemii COVID-19 i ekstremalnych warunków pogodowych – wynika z raportu przygotowanego przez organizację Global Network Against Food Crises. Problem dotknął łącznie 155 milionów osób na całym świecie, czyli najwięcej od pięciu lat, od kiedy zaczęto publikować raport.
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres powiedział, że ta "ponura lektura" pokazuje, dlaczego nierówność w dystrybucji żywności wymaga pilnej uwagi światowych przywódców. "Musimy zrobić wszystko, żeby przerwać to błędne koło. Nie ma miejsca na głód w XXI wieku" – podkreślił Guterres.
Organizacja humanitarna Global Network Against Food Crises została stworzona w 2016 roku przez Unię Europejską, Organizację Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i Rolnictwa (FAO) i Światowy Program Żywnościowy (WFP).
Z raportu organizacji wynika, że w ubiegłym roku 155 milionów ludzi w 55 krajach świata było "w kryzysie lub w gorszej sytuacji" żywnościowej. Oznacza to wzrost o blisko 20 milionów w porównaniu do roku wcześniej. Dwie trzecie z nich mieszka w Afryce.
Szacuje się, że w 2021 roku 142 miliony ludzi w 40 krajach znajdzie się w kryzysie żywnościowym, a kolejne 155 tysięcy stanie w obliczu katastrofy.
Kryzys żywnościowy
W dokumencie stwierdzono, że pandemia COVID-19 przyspiesza zapotrzebowanie na żywność. Organizacja ostrzegła przed wzrostem liczby ludzi doświadczających głodu z powodu kryzysu gospodarczego spowodowanego pandemią.
Osoby znajdujące się w kryzysie żywnościowym doświadczają wysokiego poziomu niedożywienia i mogą spełnić jedynie minimalne wymagania dietetyczne. Około 133 tys. ludzi zostało sklasyfikowanych jako stojących w obliczu katastrofy - zdefiniowanej jako krok od śmierci głodowej - w rozdartych wojną Burkinie Faso, Sudanie Południowym i Jemenie.
Badacze stwierdzili, że kraje Afryki były nieproporcjonalnie dotknięte niedoborem żywności. W ubiegłym roku ok. 98 mln ludzi mierzyło się tam z poważnym brakiem bezpieczeństwa żywnościowego. Ale problem ten dotyczy również innych części świata. Afganistan, Syria, Jemen i Haiti znalazły się w 2020 roku wśród 10 najgorszych miejsc na świecie pod względem dostępności żywności.
Ponad 75 mln dzieci na świecie poniżej 5. roku życia było zbyt niskich, a ponad 15 mln – zbyt chudych z powodu ograniczonego dostępu do żywności. Są to najtragiczniejsze ustalenia od czasu, gdy raport został po raz pierwszy sporządzony w 2016 roku.
Jakie przyczyny?
Sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres jako główne przyczyny głodu wymienił konflikty na świecie, klęski żywiołowe i kryzysy gospodarcze. "Nie można ich rozwiązać oddzielnie. Głód i ubóstwo w połączeniu z nierównością, szokami klimatycznymi i napięciami związanymi z własnością ziemi i zasobami wywołują i napędzają konflikty" – wskazał sekretarz generalny ONZ.
"Podobnie, konflikty zmuszają ludzi do opuszczenia domów, ziemi i miejsc pracy. Zakłócają rolnictwo i handel, zmniejszają dostęp do istotnych zasobów, takich jak woda i elektryczność, a tym samym napędzają głód i klęskę głodu" – dodał.
Jak czytamy w raporcie, pandemia COVID-19 pogorszyła sytuację, ponieważ ludzie zostali zmuszeni do rezygnacji z pracy z powodu środków restrykcyjnych w walce z rozprzestrzenianiem się koronawirusa. Głód wzrastał w niestabilnych gospodarkach, gdzie było niewiele zasiłków dla bezrobotnych, które chroniłyby pracowników przed utratą pracy.
"Pandemia ujawniła słabość światowego systemu żywnościowego i potrzebę stworzenia bardziej sprawiedliwych, zrównoważonych i odpornych systemów" – stwierdziły we wspólnym oświadczeniu UE, FAO, WFP i USAID. "Potrzebna jest radykalna transformacja naszych systemów rolno-spożywczych", "jeśli obecne trendy nie zostaną odwrócone, kryzysy żywnościowe będą coraz częstsze i dotkliwsze" – przestrzegły organizacje.
Źródło: PAP