Minister finansów Grecji Janis Warufakis oświadczył we wtorek w Rzymie, że począwszy od czerwca można spodziewać się rozwiązania kryzysu w jego kraju. - To jest możliwe, pod warunkiem, że wszyscy w Europie się uspokoimy - dodał.
Warufakis, który przybył do Wiecznego Miasta wraz z nowym greckim premierem Aleksisem Ciprasem, powiedział po rozmowach z szefem włoskiego resortu finansów Pier Carlo Padoanem: "Potrzebne jest porozumienie, które da nam czas, jakiś miesiąc czy półtora począwszy od końca lutego, by przygotować umowę". W ten sposób nawiązał do nowej umowy z Międzynarodowym Funduszem Walutowym, Unią Europejską i Europejskim Bankiem Centralnym. Według jego przewidywań weszłaby ona w życie od 1 czerwca.
Po spotkaniu
- Nasz kryzys się skończy. Zobaczycie, jeśli będzie porozumienie, kapitał szybko przybędzie - zapewnił Warufakis.
Swoje rozmowy z włoskim ministrem podsumował mówiąc: „Dyskutowaliśmy o naszych pomysłach, które przedstawimy eurogrupie po to, by do czerwca mieć nowy kontrakt między Unią Europejską, Międzynarodowym Funduszem Walutowym i Europejskim Bankiem Centralnym, by zakończyć obecny kryzys”.
Ponadto Warufakis poinformował dziennikarzy, że tematem jego spotkania z włoskim ministrem były perspektywy wzrostu w strefie euro oraz „mapa drogowa” wytyczająca ścieżkę, dzięki której Grecja może odzyskać „wystarczającą stabilność” ekonomiczną i finansową.
Kryzys systemowy
Minister z rządu premiera Ciprasa z radykalnej lewicowej Syrizy wyraził przekonanie, że Włochy są „naturalnym miejscem”, w którym gabinet z Aten chce wyjaśnić, że za swoje zadanie uważa „rozpoczęcie rozmowy o Europie”.
Zdaniem Warufakisa „takiej rozmowy nigdy nie było”.
- Nie mamy monopolu na dobre pomysły, ale ktoś musi zacząć rozmawiać, a niekiedy robią to najbardziej zdesperowani - powiedział Janis Warufakis. Przypomniał, że rząd, który reprezentuje, został niedawno powołany i nie otrzymał jeszcze wotum zaufania.
- Ja sam jestem wciąż deputowanym. Ale udaliśmy się w podróż po Europie, by przedstawić się europejskim partnerom i zawrzeć dobre robocze relacje - oświadczył minister finansów, który w poniedziałek był w Londynie.
"We Włoszech – wyjaśnił Warufakis - szukamy sygnałów bardziej racjonalnego podejścia”. Następnie wytłumaczył: „Wasza gospodarka jest serio, produktywna, produkujecie prawie wszystko i to bardzo dobrze”. Następnie pozytywnie oceniając politykę gospodarczą i finansową władz w Rzymie, które - jak dodał - przestrzegały kryteriów z Maastricht, grecki minister oświadczył: „Lecz mimo to i wy macie dług nie do zniesienia”.
- Jeśli tak się dzieje, to znaczy, że jest jakiś błąd w strukturze strefy euro. Jeśli i u was tak się dzieje, to Grecja nie ma szans - ocenił.
- Nadszedł czas, by powiedzieć, że nie ma kryzysu greckiego, włoskiego czy irlandzkiego, ale jest kryzys systemowy, który systemowo trzeba rozwiązać; to coś, czego Europa nie zrobiła, ale tylko udaje, że to robi - skonstatował grecki minister finansów.
Podstawą reformy
Szef włoskiego resortu finansów zapewnił o wspólnocie interesów obu krajów. - Jesteśmy przekonani co do znaczenia tego, by Grecja weszła na drogę mocnego i zrównoważonego wzrostu dzięki jasnemu programowi reform strukturalnych - oświadczył Padoan. Dodał, że dążenie do wzrostu gospodarczego jest priorytetem, by móc doprowadzić do zrównoważenia długu i stworzenia nowych miejsc pracy oraz złagodzenia trudności, jakie przeżywają Grecy.
Premier Aleksis Cipras i minister Janis Warufakis z lewicowego ugrupowania SYRIZA, które zwyciężyło w przedterminowych wyborach parlamentarnych 25 stycznia, odwiedzają w czasie obecnej podróży kilka europejskich stolic, by zorientować się, na czyje wsparcie mogą liczyć spośród krajów UE.
Warufakis ma się spotkać w środę we Frankfurcie nad Menem z prezesem Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghim, a w czwartek w Berlinie z niemieckim ministrem finansów Wolfgangiem Schaeuble.
SYRIZA deklaruje zamiar złagodzenia dotychczasowej polityki oszczędności budżetowych, wynegocjowania restrukturyzacji długu zagranicznego i wstrzymania prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, co budzi niepokój inwestorów.
W komentarzach włoskie media zwracają uwagę na to, że grecki rząd bardzo liczy właśnie na wsparcie Włoch, widząc potencjalnego sojusznika w premierze Matteo Renzim, który od początku swego mandatu sprzeciwia się na unijnym forum polityce sprowadzającej się do zaciskania pasa i dyscypliny budżetowej.
Autor: mb / Źródło: PAP