Rosyjski bank Vnesheconombank (VEB) zacieśnia stosunki z państwowym Bankiem Rozwoju Chin. Jak poinformował prezes VEB Władimir Dmitriew, wkrótce oba banki mogą podpisać pierwszą umowę na finansowanie w chińskim juanie inwestycji w Rosji - pisze rosyjska rządowa agencja TASS. Impulsem do większego zbliżenia między krajami miały być sankcje nałożone na Moskwę przez Zachód.
Dmitriew przypomniał, że zachodnie sankcje wobec Rosji powodują, że europejskie rynki są zamknięte dla wschodniego kapitału, dzięki czemu VEB utrzymuje "konstruktywne stosunki z Bankiem Rozwoju Chin".
Spotkanie podczas obchodów?
Chodzi o wprowadzone latem ubiegłego roku sankcje gospodarcze wobec Rosji za wspieranie separatystów na wschodniej Ukrainie. Obejmują one ograniczenia w dostępie do kapitału dla rosyjskich banków państwowych i firm naftowych, ograniczenia sprzedaży zaawansowanych technologii dla przemysłu naftowego, sprzętu podwójnego zastosowania oraz embarga na broń.
- Nasi chińscy partnerzy wypełniają zobowiązania wynikające z wcześniej zawartych umów, ale są oni gotowi do udzielania nam pożyczek na projekty, które mają szczególny wymiar także dla Chin - powiedział prezes VEB.
Jak dodał, "nie chcę wyprzedzać faktów, ale jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości będziemy podpisywać pierwszą umowę o charakterze inwestycyjnym w sprawie finansowania w juanach projektu w Rosji".
Delegacja Chin na czele z prezydentem Xi Jinpingiem planuje odwiedzić Rosję podczas obchodów upamiętniających 70. rocznicę zakończenia II wojny światowej. Podczas wizyty, chińska strona ma omówić z rosyjskim premierem Dmitrijem Miedwiediewem wprowadzenie wspólnych projektów w sferze finansowej oraz dwustronną współpracę energetyczną.
Nie tylko Rosja
W pierwszym kwartale 2015 roku wartość chińskich inwestycji w Unii Europejskiej wzrosła o ponad 30 proc. w porównaniu do analogicznego okresu roku 2014. Chińczycy kupili m.in. włoską firmę Pirelli.
Pomiędzy UE a Chinami toczą się obecnie negocjacje w sprawie dwustronnej umowy inwestycyjnej, które według ekspertów powinny się zakończyć w 2016 roku. Umowa ma ujednolicić stanowisko Unii i zastąpić 26 obowiązujących obecnie osobnych wzajemnych umów między Chinami a poszczególnymi państwami UE. Analitycy oceniają, że taki dokument zwiększy jeszcze chińskie inwestycje na Starym Kontynencie, ale również może otworzyć dla europejskich inwestorów zamknięte dotąd sektory rynku chińskiego.
Autor: mb / Źródło: tvn24bis.pl / TASS