W poniedziałek, 15 kwietnia, w Australii doszło do ataku nożownika w jednym z chrześcijańskich kościołów. Policja określiła to zdarzenie jako "akt terroru". Msza była transmitowana przez internet i nagrania ukazujące drastyczne zajście zostały opublikowane na portalu X (dawniej Twitter), należącym do Elona Muska. Gdy władze wezwały go do usunięcia filmów, Musk odmówił, co skrytykował premier Australii.
W poniedziałek, 15 kwietnia, w Australii doszło do ataku nożownika w trakcie mszy, która odbywała się w Asyryjskim Kościele Chrystusa Dobrego Pasterza. Policja określiła zdarzenie jako religijnie motywowany "akt terroru".
Atak nożownika w kościele
Msza była transmitowana w internecie, a nagrania z tego dramatycznego zdarzenia pojawiły się szybko na platformach społecznościowych: Facebooku, Instagramie oraz X (niegdyś znanego jako Twitter). Rząd Australii wezwał zarządzających platformami do usunięcia filmów w przeciągu 24 godzin. Do zdarzenia doszło dzień po innym, niepowiązanym ataku nożownika w popularnym centrum handlowym w Sydney, co przeniosło się na nastroje społeczne.
Australijski komisarz ds. e-bezpieczeństwa, organ niezależny od rządu, także wezwał zarządzających mediami społecznościowymi do usunięcia nagrań i zagroził "słonymi karami", jeśli te nie się nie dostosują.
Komisarz zwrócił się więc do sądu, który wydał nakaz w tej sprawie. X odpowiedziało, że decyzja "nie ma podstaw w australijskim prawie".
Do sytuacji odniósł się Anthony Albanese, premier Australii, który podczas konferencji prasowej stwierdził, że "znajduje to nadzwyczajnym, że X nie chce dostosować się (do nakazu - red.)".
Musk oskarża o cenzurę
W serii postów zamieszczonych na X Musk napisał, że "chce podziękować premierowi za poinformowanie opinii publicznej o tym, że ta platforma jest jedyną przekazującą prawdę". Następnie posłużył się popularnym wzorem mema, na którym człowiek stoi przed wyborem ścieżki - jednej jasnej, a drugiej mrocznej.
Na obrazku po lewej, jasnej stronie, jest hasło "Free Speech" (wolność słowa), a następnie ikona serwisu X z podpisem "Truth" (prawda). Po drugiej, ciemnej stronie, jest hasło "Censorship" (cenzura), a pod nim ikony popularnych mediów społecznościowych: YouTube'a, Instagrama, Facebooka, TikToka, Threads oraz Reddita z podpisem "Propaganda". Obrazek opatrzony jest hasłem: "Nie wierzcie w moje słowa, po prostu zapytajcie premiera Australii!".
Premier Australii skrytykował Elona Muska używającego mema do oskarżenia go o stosowanie cenzury. Powiedział w rozmowie z ABC News, że Musk "myśli, że jest ponad prawem, a także ponad zwykłą przyzwoitością" i dodał, że jest "aroganckim miliarderem".
Starcie z komisarz
Wcześniej Musk skrytykował Julie Inman Grant, która pełni funkcję komisarza ds. e-bezpieczeństwa, nazywając ją "australijską komisarz ds. cenzury".
X i komisarz ds. e-bezpieczeństwa miały już ze sobą styczność z powodu postępowania prawnego w związku z rzekomym nieprzekazywaniem przez platformę informacji na temat sposobu śledzenia i usuwania materiałów przedstawiających wykorzystywanie dzieci w internecie.
Premier Australii odniósł się do wpisu Muska i stanął w obronie Grant, stwierdzając, że broni ona Australijczyków.
- Media społecznościowe muszą wykazywać się społeczną odpowiedzialnością. Musk tego nie okazuje – powiedział premier.
Źródło: BBC
Źródło zdjęcia głównego: Frederic Legrand - COMEO / Shutterstock