Włoska miejscowość Teora zachęca do przeprowadzki. Rodziny z dziećmi mogą liczyć na prawie darmowy czynsz oraz zwolnienie podatkowe - podaje Forbes.
Włoskie miasteczka i wioski walczą z wyludnieniem. Zwłaszcza na południu Półwyspu Apenińskiego sytuacja jest dramatyczna. Nie inaczej jest w liczącej 1,5 tys. mieszkańców Teorze w prowincji Avellino, w której na 20 zgonów przypadają tylko dwa urodzenia - informuje amerykański "Forbes".
Korzystne warunki
Zatopiona we wzgórzach Kampanii miejscowość chce przyciągnąć nowych mieszkańców oferując niezwykle korzystne warunki do osiedlenia.
- Chcemy odbudować populację historycznego centrum Alto Adige. W tym celu zainwestowaliśmy w nowe szkoły oraz oferujemy korzystne warunki osobom, które chciałyby tu wynająć lub kupić posiadłość - podkreśla Stefano Farina, burmistrz Teory.
Miasto będzie dokładać 150 euro (ok. 640 zł) do wynajmu nieruchomości - czynsz to około 200 euro (ok. 850 zł). Ponadto, te osoby, które zdecydują się na kupno domu lub mieszkania mogą liczyć na dofinansowanie w wysokości 5 tys. euro (ok. 21 tys. zł) - to mniej więcej 10-20 proc. całkowitej wartości oferowanych nieruchomości.
- Nie wierzę w sprzedawanie pustych domów za 1 euro. To nie zachęca do pozostania w mieście. Tacy ludzie tylko przyjeżdżają na wakacje na kilka miesięcy w roku. To nie jest dobre rozwiązanie. Ale zamieszkanie i zapisanie dzieci do lokalnej szkoły to coś, co może tchnąć w miasteczko nowe życie - stwierdził Farina w rozmowie z CNN.
W ofercie dla nowych mieszkańców jest obecnie około 100 nieruchomości. Oprócz dofinansowania miasteczko zachęca rodziny z dziećmi do osiedlenia zwolnieniem z płacenia lokalnych podatków przez dwa lata.
Nieruchomości w Teorze są wyceniane na około 500 euro za metr kwadratowy, czyli domy w ofercie są dostępne w cenach od 20 do 60 tys. euro (od ok. 85 do ok. 260 tys. zł).
Teora mocno ucierpiała w trzęsieniu ziemi w 1980 roku. Znieszczeniu uległo wtedy historyczne centrum. Miejscowość jest niedaleko założonego w starożytności przez Greków słynnego miasta Paestum (Posejdonia), o godzinę drogi oddalony jest Park Narodowy Cilento oraz Wybrzeże Amalfitańskie.
Domy za euro
Sprzedaż domów za symboliczne kwoty stała się ostatnio popularną strategią dla miast na południu Włoch, z których wiele walczy z odpływem mieszkańców. Prekursorem było Salemi w prowincji Trapani na Sycylii. Dom za 1 euro można było kupić w kilkunastu włoskich miasteczkach. Ta lista jednak stale rośnie - ostatnio taka oferta pojawiła się w urokliwym miasteczku Bisaccia.
O krok dalej poszła miejscowość Cammarata na Sycylii, która oddawała nieruchomości za darmo.
Autor: kris / Źródło: Forbes
Źródło zdjęcia głównego: Google Maps