Chiny będą mieć prawdopodobnie 25-30 proc. udziałów w powstającym z inicjatywy Pekinu Azjatyckim Banku Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB) - poinformowali w piątek delegaci uczestniczący w posiedzeniu członków założycieli tej instytucji finansowej w Singapurze. Drugim największym udziałowcem AIIB mają być Indie.
Trzydniowe spotkanie krajów, które wyraziły chęć do przystąpienia do AIIB, miało na celu sfinalizowanie artykułów umowy, które decydują o udziale państw członkowskich oraz o kapitale zakładowym banku (ostatecznie ma on wynieść 100 mld dolarów).
Pekin ma najwięcej
- Udziały Chin w banku będą mniejsze niż 30 proc. - powiedział Reutersowi jeden z delegatów uczestniczących w spotkaniu w Singapurze. Inny z rozmówców agencji, który chciał zachować anonimowość, poinformował, ze udziały Indii w banku będą wynosić od 10 do 15 proc. W sumie kraje azjatyckie będą w 72-75 proc. właścicielami AIIB. Europie i pozostałym założycielom przypadnie pozostała część.
Jak poinformował jeden z uczestników spotkania w Singapurze, teraz przedstawiciele krajów przedstawią wnioski z rozmów swoich rządom aby te podjęły ostateczne decyzje. Do AIIB dołączyło w sumie 57 krajów, w tym Polska.
Głosy na nie
Stany Zjednoczone nie wstąpiły do AIIB uważając, nowa instytucja finansowa jest niepotrzebna i politycznie szkodliwa oraz, że bank ten stanie się rywalem Banku Światowego i Azjatyckiego Banku Rozwoju.
Podobnie twierdzi Japonia, która wyraża obawy dotyczące przejrzystości w zarządzaniu nowym superbankiem. Tokio nie powiedziało jednak jeszcze ostatniego słowa i pozostawiło sobie otwartą furtkę co do przyszłości w AIIB.
Autor: ToL//km / Źródło: Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia