Azjatycki Bank Inwestycji Infrastrukturalnych (AIIB), w którym wiodącą rolę będą odgrywać Chiny, powstanie do końca tego roku. Termin ten podał w piątek chiński minister finansów Lou Jiwei dodając, że Pekin rozmawia z USA i Japonią o utworzeniu tej instytucji.
Lou podkreślił, że AIIB będzie raczej uzupełniał inne instytucje finansowe, takie jak Azjatycki Bank Rozwoju i Bank Światowy, a nie konkurował z nimi.
Kto jeszcze przystąpi?
Już kilkadziesiąt krajów, głównie azjatyckich, zgłosiło udział w realizacji tego projektu. Współzałożycielem AIIB postanowiła też zostać m.in. Wielka Brytania, mimo dezaprobaty Stanów Zjednoczonych, które uważają, że nowa instytucja jest niepotrzebna i politycznie szkodliwa. Niemniej jednak Londyn uznał, że działalność AIIB może okazać się komplementarna dla tej, jaką prowadzą w regionie wspomniane instytucje finansowe. Do nowego banku postanowiły też przystąpić Francja, Niemcy i Włochy. Rząd Australii zapewnił, że rozważa decyzję o przyłączeniu się do AIIB. Także resort finansów Japonii sygnalizuje ostrożne poparcie. Według Chin przystąpienie do AIIB rozważa też Korea Południowa. AIIB został wypromowany w Pekinie w ubiegłym roku z zamiarem stworzenia bodźców dla wzrostu inwestycji na terenie Azji - w transporcie, energetyce, telekomunikacji i innych dziedzinach infrastruktury.
Autor: mb\kwoj / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu