Dom aukcyjny w Genewie sprzedał chińską wazę o szacowanej wartości od 500 do 800 franków za… 5 milionów franków szwajcarskich. O ceramiczne naczynie walczyły dwie osoby, które wierzyły, że jest ono o wiele starsze niż w rzeczywistości.
Według katalogu, waza o wysokości 58 centymetrów, przedstawiająca trzy niebieskie smoki na żółtym tle, pochodzi z XX wieku. Znajduje się jednak na niej niezweryfikowany znak z czasów panowania cesarza Qianlonga (1735–1796).
Duża pomyłka
Podczas aukcji 21 września w genewskim domu aukcyjnym Geneve Encheres, dwie osoby zażarcie walczyły o wazę, ponieważ myślały, że w rzeczywistości pochodzi ona z XVIII wieku.
Dom aukcyjny poinformował, że wiek wazy był trudny do oszacowania, dlatego jego szacunki były ostrożne.
Do wylicytowanej kwoty trzeba jeszcze doliczyć prowizję dla domu aukcyjnego, więc ostateczna suma za wazę wyniosła 6,08 mln franków (22,4 mln zł).
Oznacza to, że cena końcowa była 10 tys. razy większa od szacunkowej wartości podanej w katalogu. - To najwyższa oferta, jaką kiedykolwiek złożono w Genewie dla przedmiotu niebędącego zegarkiem lub biżuterią - powiedział AFP Oliver Fichot, licytator w Geneve Encheres.
Kupujący pochodzi z Azji i był obecny w Genewie podczas aukcji, podczas gdy jego konkurent licytował przez telefon.
Poprzedni rekord genewskiego domu aukcyjnego należał do wykonanego z brązu posągu Buddy, który został sprzedany za 550 tys. franków szwajcarskich.
Autor: tol/ms / Źródło: The Telegraph, tvn24bis.pl
Źródło zdjęcia głównego: Geneve Encheres