Zajmująca się walką z cyberzagrożeniami firma Kaspersky Lab, ma bliskie powiązania z rosyjskim wywiadem - twierdzi Bloomberg.
Oprogramowanie od Kaspersky Lab, w tym programy antywirusowe, jest rekomendowane przez największych detalistów w branży. Pod względem przychodów firma z siedzibą w Moskwie zajmuje szóste miejsce na świecie wśród producentów oprogramowania zabezpieczającego przed cyberzagrożeniami. W 2013 roku jej przychody wyniosły 667 mln dolarów.
Kłopotliwa przeszłość?
Jak pisze Bloomberg, Jewgienij Kasperski, założyciel i szef firmy pracował w przeszłości dla KGB. Agencja podkreśla także, że w 2012 roku menadżerowie wysokiego szczebla pracujący w firmie albo odeszli, albo zostali zwolnieni, a ich stanowiska zostały zajęte przez ludzi związanych z rosyjskim wojskiem i służbami. Według informacji Bloomberga niektóre z tych osób aktywnie pomagały w śledztwach prowadzonych przez FSB, następczynię KGB. Wykorzystywane miały być do tego dane klientów korzystających z oprogramowania firmy. Bloomberg przytacza też relacja mówiące o tym, że ludzi z firmy spotykali się z urzędnikami rosyjskiego wywiadu. Kaspersky odpowiada, że są to spotkania towarzyskie, po pracy. Zastrzega też, że gwarantuje bezpieczeństwo danych klientów. "Niemniej jednak, gdy firma opublikowała szereg raportów, w których badała domniemane szpiegostwo elektroniczne ze strony USA, Izraela i Wielkiej Brytanii, nie śledziła podobnych operacji ze strony Rosyjskiej z równym zapałem" - zauważa Bloomberg. W lutym naukowcy Kaspersky Lab opublikowali szczegółowy raport na temat taktyki hakerów z grupy Equation Group, która uderzyła w Rosję, Iran i Pakistan. Analitycy ds. cyberbezpieczeństwa wierzą, że grupa ta może być przykrywką dla amerykańskich służb.
Inne spojrzenie?
Jak pisze Bloomberg, firma Kaspersky nie wydała podobnego raportu na temat powiązań rosyjskich ze szpiegowską komórką Sofacy, która zaatakowała NATO i ministerstwa spraw zagranicznych w Europie Wschodniej. Sofacy zostało namierzone ubiegłej jesieni przez amerykańską firmę FireEye. Jak pisze Bloomberg, powołując się na cztery osoby wtajemniczony w działalność firmy, bliskie powiązania Kaspersky Lab znacznie wzrosły po dwóch falach służbowych wyjazdów władz firmy. Pierwszy miał miejsce w 2012 roku, gdy Kaspersky zawarł partnerstwo z firmą General Atlantic. W tym czasie dyrektor ds. biznesu Gari Kondakow miał wysłać wewnętrznego e-maila podkreślając, że od teraz najwyższe stanowiska w firmie mają obejmować Rosjanie - pisze Bloomberg. Firma zaprzecza, że podobna wiadomość została wysłana. Źródła, na które powołuje się Bloomberg mówią, że główny inspektor w firmie Igor Czekunoc, który regularnie uczestniczył w wyjazdowych spotkaniach firmy Kaspersky jest główną osobą odpowiedzialną za współpracę firmy w rosyjskim rządem. Bloomberg pisze, że od 2013 zarządza on zespołem 10 specjalistów, którzy analizują dane klientów, którzy zostali zhakowani. Zespół prowadzi też techniczne wsparcie dla FSB i innych rosyjskich agencji rządowych - czytamy. Jest on w stanie uzyskać dostęp do danych z dowolnego systemu firmy. Choć dyrektor Kaspersky Lab w USA Christopher Doggett twierdzi, że dane są anonimowe, dwie osoby, na które powołuje się Bloomberg twierdzą, że działania firmy mogą być w każdej chwili zmienione tak, aby identyfikować zbierane dane i wykorzystywać np. w dochodzeniach prowadzonych przez FSB.
Autor: mn / Źródło: Bloomberg
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu