Biura podróży muszą informować klientów o potencjalnych zagrożeniach czekających na nich w odwiedzanych regionach. Taki obowiązek na organizatora wyjazdu nakłada ustawa o usługach turystycznych. Nie wszystkie biura stosują się jednak do tej zasady. - Turyści, którzy nie zostali poinformowani na piśmie o zagrożeniach wynikających z pobytu w Tunezji, będą mogli domagać się od biur podróży zadośćuczynienia i odszkodowań - przekonuje w rozmowie z tvn24bis.pl radca prawny Barbara Garlacz.
W środę doszło w Tunisie do zamachu terrorystycznego na Muzeum Narodowe Bardo. Zginęły w nim 23 osoby, w tym dwóch obywateli Polski. Kolejnych dwóch Polaków zaginęło, a dziewięciu zostało rannych.
Do Polski wróciła już pierwsza grupa z 291 osób przebywających na wakacjach w Tunezji.
Biura podróży, które prowadziły sprzedaż wyjazdów do Tunezji zawiesiły sprzedaż wycieczek do tego kraju. Dotyczy to m.in. biur Neckermann Polska, Sun&Fun Holidays, Itaki, Exim Tours. Osobom, które wykupiły już wycieczki do Tunezji, biura proponują alternatywne wyjazdy lub zwrot wpłaconych pieniędzy.
Co mówi ustawa?
Według ustawy o usługach turystycznych, organizator wyjazdu jest zobowiązany przed wyjazdem poinformować klienta o szczególnych zagrożeniach życia i zdrowia na odwiedzanych obszarach oraz o możliwości ubezpieczenia z tym związanego. Dotyczy to także zagrożeń powstałych po zawarciu umowy.
Zdaniem Barbary Garlacz z Harvest Legal House niejednokrotnie dochodzi do sytuacji, w której biura podróży wysyłają klientów w niebezpieczne miejsca, nie informując ich o tym. - To narażanie turystów - podkreśla w rozmowie z tvn24bis.pl.
Według Garlacz, turyści, którzy teraz wrócą z Tunezji, będą mogli domagać się od biur podróży zadośćuczynienia i odszkodowań, jeżeli nie zostali poinformowani na piśmie o zagrożeniach wynikających z pobytu w tym kraju.
Co robią biura?
Wyjazdy krajów uznawanych za potencjalne niebezpieczne dla turystów organizuje wiele polskich biur podróży. Nie wszystkie jednak mają w zwyczaju informowaniu o zachowaniu ostrożności. - Nie mamy potrzeby informowania klientów o zagrożeniach, bo nie wysyłamy ich w niebezpieczne miejsca. Żadne biuro podróży nie chce ryzykować zdrowia i życia turystów - mówi tvn24bis.pl rzecznik Rainbow Tours Radosław Świderski.
Jak dodaje, Tunezja cieszy się ogromną popularnością, każdego roku wakacje spędza tam tysiące Polaków i "do tej pory wszystko było dobrze". - Jeżeli coś się zmieni nasi sprzedawcy przekażą odpowiedni komunikat osobom chcących wykupić wycieczkę - mówi Świderski.
Rekomendacje MSZ
Rzecznik dodaje, że o takim komunikacie decyduje wiele wytycznych, a jedną z nich są rekomendacje MSZ. Dla Tunezji jest obecnie: "Nie podróżuj po części kraju". - Wyjazdy do Tunezji rozpoczynamy 30 kwietnia, nie odwołujemy ich - podkreśla Świderski.
Rekomendacjami MSZ kieruje się również biuro Neckermann. Jak mówi tvn24bis.pl jej rzeczniczka Magda Plutecka Dydoń, ostrzeżenia o zagrożeniach, zgodnie z ustawą, dodawane są do umów zawieranych z klientami.
W biurze Wezyr Holidays Coral Travel, klienci przed dokonaniem rezerwacji otrzymują szczegółowe informacje w specjalnym dokumencie “Przygotuj się do podróży”. - W jednej z zakładek zawarte są zalecenia naszego biura dotyczące bezpieczeństwa. Te dokumenty udostępniamy klientowi w kilku miejscach: katalogach drukowanych, katalogach online, na stronie internetowej i w biurze podróży wraz z innymi dokumentami podróży. Przed rezerwacją klient musi je zaakceptować i podpisać - tłumaczy w rozmowie z tvn24bis.pl Izabela Jurczewska, rzecznik Wezyr Holidays Coral Travel.
Z biurami TUI, Itaka, Alfa Star oraz Sun&Fun, mimo licznych prób nie udało nam się dziś skontaktować.
Barbara Garlacz będzie w piątek gościem programu "Biznes dla Ludzi" o godz. 18.15 w TVN24 Biznes i Świat.
Autor: tol / Źródło: tvn24bis.pl