Belgijscy piloci linii lotniczej Ryanair zapowiedzieli kolejny w ostatnich tygodniach strajk - poinformowała stacja RTBF. Akcję zaplanowano w weekend 23-24 lipca. W tym samym czasie strajkować mają również piloci irlandzkiego przewoźnika we Francji.
Trzydniowy strajk pilotów i personelu pokładowego Ryanaira, którzy operują z lotnisk w Charleroi oraz Zaventem, odbył się 24-26 czerwca br. Z informacji mediów wynika, że anulowano wówczas 300 lotów tego przewoźnika. Protestujący skarżyli się na złe warunki pracy i wynagrodzenie poniżej belgijskiej płacy minimalnej.
Jak wynika z informacji związków zawodowych, protest nic nie przyniósł, dlatego 23 i 24 lipca piloci ponownie zastrajkują. Na razie nie jest jasne, czy przyłączy się do nich personel pokładowy.
Strajk pilotów Ryanaira w Belgii
Jak zauważył w poniedziałek belgijski nadawca publiczny RTBF, belgijscy piloci Ryanaira dołączą do strajku planowanego w tym samym terminie przez ich francuskich kolegów. - Powodem jest nieprzestrzeganie prawa oraz arogancka postawa kierownictwa firmy - powiedział dziennikowi "De Standaard" sekretarz związku zawodowego personelu pokładowego irlandzkiego przewoźnika Didier Lebbe.
- Od ostatniego strajku klimat znacznie się pogorszył - stwierdził Lebbe i dodał, że postawa kierownictwa firmy jest "arogancka i pogardliwa".
Pod koniec czerwca doszło także do trzydniowego strajku pilotów i personelu pokładowego Brussels Airlines. Narzekali oni na przeciążenie pracą oraz domagali się wyższych wynagrodzeń. Ostatecznie w ubiegłym tygodniu doszło do porozumienia między zarządem belgijskiego przewoźnika a związkami zawodowymi. Linie zgodziły się odwołać w lipcu i sierpniu 675 lotów, aby odciążyć personel.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock