Akcjonariusze zdecydowali się na pozwanie firmy CrowdStrike, której nieudana aktualizacja odpowiadała za awarię systemu Windows. Błąd firmy przyczynił się do poważnych zakłóceń w transporcie lotniczym, bankowym czy w sektorze ochrony zdrowia na całym świecie.
Usterka systemu operacyjnego Windows należącego do Microsoftu dotknęła w lipcu około ośmiu i pół miliona urządzeń i była największą dotychczas na świecie awarią IT. Dotknięte nią zostały szpitale, transport lotniczy i miejski oraz systemy płatności elektronicznej.
Uważa się, że to właśnie produkt CrowdStrike częściowo odpowiadał za globalną awarię, a konkretniej jego aktualizacja, która zawierała błąd. Odpowiedzialność za awarię wzięli na siebie także najwyżsi przedstawiciele firmy. "Powodem awarii był błąd w aktualizacji programu Falcon firmy CrowdStrike na urządzeniach używających systemu operacyjnego Windows" - poinformował szef firmy George Kurtz w oświadczeniu tuż po wystąpieniu zakłóceń.
Przeczytaj również: To ta firma stoi za globalną awarią. Czym jest CrowdStrike?
Akcjonariusze oskarżają
Teraz w pozwie akcjonariusze oskarżają firmę o przedstawianie "fałszywych i wprowadzających w błąd" informacji dotyczących testów aktualizacji oprogramowania. Zwracają również uwagę, że tylko w ciągu 12 dni ceny akcji firmy spadły o 32 proc., powodując utratę wartości rynkowej w wysokości 25 miliardów dolarów.
Nie określono kwoty odszkodowania, o jaką będą zabiegać powodowie w sądzie. Do wspólnego pozwu przystąpili akcjonariusze, którzy posiadali akcje w firmie od 29 listopada do 29 lipca.
Podczas telekonferencji z akcjonariuszami dyrektor generalny George Kurtz miał przekonywać, że oprogramowanie CrowdStrike jest "sprawdzone, przetestowane i certyfikowane".
Tego samego dnia firma poinformowała, że wszystkie skutki awarii zostały zażegnane. Stało się dopiero dziesięć dni po rozpoczęciu incydentu.
W przesłanym BBC stanowisku CrowdStrike podkreśla, że nie zgadza się z zarzutami powodów. "Uważamy, że ta sprawa jest bezpodstawna i będziemy bronić firmy" - napisał rzecznik firmy.
Będzie kolejny pozew?
Dzień wcześniej dyrektor generalny Delta Air Lines, Ed Bastian, powiedział w wywiadzie dla CNBC, że zakłócenia spowodowane awarią kosztowały linię lotniczą 500 mln USD, wliczając w to utracone przychody i odszkodowania dla pasażerów.
Jak pisze BBC, także Delta szykuje się do dochodzenia odszkodowania od CrowdStrike.
Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Lea Rae/Shutterstock