Innowacyjny pomysł hiszpańskiego klubu Getafe. Choć Juan i Maria od lat kibicują tej samej drużynie, a co 2 tygodnie oglądają te same mecze na tym samym stadionie, to nigdy się nie poznali. Ale teraz do emocji związanych z piłką nożną dołączyć może też miłość. Wszystko za sprawą aplikacji "Getafinder". Materiał "Faktów z zagranicy".
Działanie aplikacji jest bardzo proste. Idziesz na mecz, włączasz telefon i wybierasz fanów swojej drużyny, których chcesz poznać. Potem wszystko zależy od tego, czy wpadniecie sobie w oko.
Cel aplikacji
- Marketing, smartfony i media społecznościowe są niezwykle ważne. Coraz więcej osób poznaje się dzięki tego typu aplikacjom. Dlatego nasz klub zdecydował się na stworzenie "Getafindera". Mamy nadzieję, że nasz pomysł okaże się trafiony - mówi Angel Torres, twórca aplikacji.
Madrycki klub Getafe od lat znajduje się w cieniu dwóch innych stołecznych zespołów - Realu i Atletico. Choć ich stadion może pomieścić 17 tys. widzów, średnio przychodzi tu ich niemal dwukrotnie mniej. "Getafinder" ma sprawić, że o klubie znów będzie głośno.
Twórcy programu nie ukrywają, że zależy im też na owocach miłości kibiców.
- Celem naszej aplikacji, choć wiemy, że to dość ambitne zadanie jest umożliwienie fanom Getafe poznawania się. Mamy nadzieję, że z tych związków urodzą się dzieci, które w przyszłości też będą kibicować Getafe - tłumaczy Torres.
Aplikacja ma dwa hasła zachęcające do ściągnięcia. Pierwsze, to "im nas więcej, tym silniejszy jest nasz klub". Drugie jest bardziej bezpośrednie... "dzięki reprodukcji staniemy się jeszcze więksi".
Oglądaj "Fakty z zagranicy" od poniedziałku do piątku o 20.00 w TVN24 Biznes i Świat.
Autor: mb / Źródło: Fakty z zagranicy
Źródło zdjęcia głównego: Fakty z zagranicy