Wysoce zjadliwy wirus ptasiej grypy rozprzestrzenia się szybko w krajach UE. Przypadki zanotowano w Niemczech i Szwajcarii, Austria także bada, czy doszło do przeniesienia wirusa. W Polsce w wyniku wystąpienia ptasiej grypy wyznaczono w powiatach: nowogardzkim, szczecińskim i polickim obszar zapowietrzony i zagrożony. Jeżeli ktoś znajdzie na tym terenie martwe ptaki z gatunków wodnych, to powinien powiadomić o tym powiatowego lekarza weterynarii.
Jak podaje agencja Reuters, wirus H5N8 został zanotowany także w Holandii, Węgrzech, Chorwacji i Danii.
Niemieccy hodowcy są zaniepokojeni szybkim rozprzestrzenianiem się epidemii - podała w sobotę wieczorem telewizja ZDF. Minister rolnictwa Christian Schmidt zapowiedział powołanie narodowego sztabu kryzysowego, który będzie koordynował działania na terenie całego kraju.
W niedzielę przed południem pojawiły się doniesienia z innych krajów UE. W Austrii przypadki wirusa wykryto przy granicy z Niemcami i Szwajcarią - w prowincji Vorarlberg. Ale o ile pierwsza próbka pobrana na farmie drobiu wykazała jasno obecność wirusa, to druga nie była jednoznaczna. ostatecznie potwierdzenie spodziewane jest w poniedziałek.
Ptasia grypa
W dwóch landach na północy Niemiec: Szlezwiku-Holsztynie oraz Meklemburgii-Pomorzu Przednim wykryto przypadki ptasiej grypy u padłych ptaków na fermach drobiu. Badania laboratoryjne wykazały obecność wysoce zaraźliwego wirusa H5N8. Powołano sztab kryzysowy. Na fermie drobiu w miejscowości Grumby w Szlezwiku-Holsztynie ma zostać wybitych 30 tys. kur. "Sytuacja jest niepokojąca, to nowy etap ptasiej grypy" - powiedział minister rolnictwa tego landu Robert Habeck z partii Zielonych. Jedyna nadzieja w tym, że jest to odosobniony przypadek - dodał. Jego zdaniem sytuacja jest bardziej dramatyczna niż się to wydaje władzom centralnym. Nie wiadomo, w jaki sposób groźny wirus przedostał się do zamkniętej fermy. Drób z tej hodowli nie miał żadnego kontaktu z dzikimi ptakami. Habeck zapewnił, że hodowca może liczyć na odszkodowanie. W sobotę rano poinformowano, że przyczyną padnięcia drobiu na fermie w Mesekenhagen na Pomorzu Przednim był też wirus H5N8. Na terenie prywatnej fermy drobiu w powiecie Pomorze Przednie-Greifswald znaleziono w piątek 31 martwych ptaków. Ze względu na podejrzenie wystąpienia ptasiej grypy wybito 26 dalszych zwierząt. - Tym samym mamy pierwszy urzędowo potwierdzony przypadek (ptasiej grypy) na naszym terenie wśród zwierząt użytkowych - oświadczył minister rolnictwa Meklemburgii-Pomorza Przedniego Till Backhaus, cytowany przez agencję dpa. Ten wschodnioniemiecki land graniczy z Polską.
Polski przypadek
Wirus wywołujący ptasią grypę wykryto w tym tygodniu u pięciu dzikich kaczek wodnych i jednej mewy, które znaleziono martwe na Jeziorze Dąbie w okolicach Szczecina - podał w poniedziałek zachodniopomorski lekarz weterynarii.
- W sumie zebrano 74 sztuki martwego ptactwa, większość to dzikie kaczki i jedna mewa - powiedział Zachodniopomorski Wojewódzki Inspektor Weterynarii Maciej Prost.
W wyniku wystąpienia ptasiej grypy wyznaczono w powiatach: nowogardzkim, szczecińskim i polickim obszar zapowietrzony i zagrożony. Jak podkreślił Prost, jeżeli ktoś znajdzie martwe ptaki z gatunków wodnych, to powinien powiadomić o tym powiatowego lekarza weterynarii na obszarze trzech wymienionych powiatów. Ptasia grypa wystąpiła w Polsce dwa razy. W grudniu 2007 r. pojawiła się w 10 ogniskach w województwach: mazowieckim (w powiatach płockim i żuromińskim) oraz warmińsko-mazurskim (w powiatach lidzbarskim, elbląskim i ostródzkim). W wyniku wykrycia tej choroby służby weterynaryjne zlikwidowały 939 tys. ptaków oraz ponad 3 mln 950 tys. jaj. Straty hodowców drobiu z tego tytułu oceniono na ponad 19 mln zł. Wcześniej ptasia grypa występowała w Polsce od jesieni 2005 r. do wiosny 2006 r. Wykryto ją w kilku ogniskach, m.in. w Toruniu, Bydgoszczy, Świnoujściu oraz w woj. lubuskim. Wirus wykryto jedynie u dzikich ptaków, nie było zachorowań drobiu domowego.
Ptasia grypa w Niemczech:
Autor: MS / Źródło: reuters, pap
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock