PKP Energetyka rozpoczęła program dobrowolnych odejść; do tej pory zgłosiło się do niego ok. 580 osób - poinformował prezes zarządu spółki Wojciech Orzech. - Spodziewam się, że skala zgłoszeń może przekroczyć 10 proc. pracowników - dodał.
Jak poinformował Orzech, program rozpoczął się 23 listopada br. i jest skierowany do dwóch grup - osób w wieku emerytalnym i dla pozostałych pracowników.
Program
- Do dzisiaj ok. 580 zadeklarowało chęć odejścia w ramach programu. Spodziewam się, że może to przekroczyć 10 proc. pracowników - powiedział Orzech. Program dla osób w wieku emerytalnym potrwa końca roku, a do końca stycznia przyszłego roku - dla pozostałych.
Pytany o warunki finansowe programu, Orzech odpowiedział: "Nie publikujemy warunków finansowych, ale jest to kilkakrotność miesięcznego wynagrodzenia". Dodał, że z programu nie mogą korzystać wszyscy pracownicy.
Po analizie
Orzech wyjaśnił, że spółka zdecydowała się na program po analizie struktury zatrudnienia. - Wstępnie przeanalizowaliśmy nasz potencjał wykonawczy, czyli kwalifikacje pracowników, i ich uwarunkowania zdrowotne. Jednoznacznie z tego wynika, że część pracowników nie ma uprawnień np. do pracy na wysokościach, ma ograniczenia zdrowotne związane np. ze wzrokiem, nieodnowione uprawnienia bądź ograniczone kwalifikacje - podkreślił.
Dodał, że PKP Energetyka ma też "duży problem" związany z wiekiem zatrudnionych. Jak wskazał, ok. 400 osób pracujących w spółce osiągnęła albo niedługo osiągnie wiek emerytalny. Zaznaczył, że są to osoby o dużej wiedzy, ale nie będą w stanie wykonywać pewnych prac, np. na wysokościach.
Zmiany
Orzech wskazał, że program związany jest też z planowaną automatyzacją części działalności spółki związanej z wdrożeniem systemów informatycznych.
- Nasza polityka wobec kadr jest taka, że chcemy mieć wykwalifikowanych i zmotywowanych pracowników. Rozpoczęliśmy kompleksowe badanie opinii pracowników, które ma nam pokazać, jakie jest nastawienie pracowników, co jest dla nich ważne, co im przeszkadza w pracy, czym są zmotywowani, a czym zdemotywowani. Badanie jest adresowane do każdego pracownika - wskazał Orzech.
Zapowiedział też, że chce przygotować strategię działania spółki. - Przygotowuję system zarządzania celami, który będzie obowiązywał od 2016 do 2020 r. - powiedział Orzech.
Cztery obszary
Dodał, że cele będą zdefiniowane dla czterech obszarów. - Po pierwsze to jakość usług, która jest podstawą naszego funkcjonowania i trwałej pozycji w relacji do PKP PLK. Po drugie bezpieczeństwo - niezwykle ważne. Po trzecie: zaangażowanie pracowników - które uznaję za jedyną trwałą przewagę konkurencyjną, bo wygrywa ta (firma), która ma bardziej zaangażowanych pracowników. I po czwarte – wyniki - jako naturalna konsekwencja wynikająca z tych trzech celów - zaznaczył.
PKP SA i Caryville Investments, podmiot zależny od funduszu CVC Capital Partners, 25 września br. zakończyły transakcję sprzedaży 100 proc. akcji PKP Energetyka, za cenę 1 410 mln zł. Nowym prezesem spółki został Wojciech Orzech, związany wcześniej z Grupą Energa.
Spółka PKP Energetyka działa na polskim rynku od 2001 r. i zatrudnia ponad 7150 osób. Ok. 70 proc. sprzedawanej energii przez spółkę trafia do klientów nie kolejowych. Ma 15 zakładów w Polsce. Od lipca 2014 r. spółka sprzedaje gaz ziemny. Dysponuje też siecią bezobsługowych stacji paliw dla kolei. Aktualnie PKP Energetyka ma umowy na sprzedaż energii elektrycznej m.in. dla PKP Intercity, PKP Cargo, Lotos Kolej i SKM (Szybka Kolej Miejska w Warszawie). Usługi dla kolei oprócz sprzedaży energii obejmują m.in. utrzymanie oraz modernizację urządzeń sieci trakcyjnej.
Autor: gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PKP Energetyka