Pod Tatrami brak rąk do pracy w hotelach i pensjonatach. "Posiłkujemy się pracownikami z dalszych regionów"

PANORAMA-TATRY-ZAKOPANE-GORY-shutterstock_786318133
Turyści w Zakopanem
Źródło: TVN24
Brakuje pracowników w branży hotelarskiej i przy obsłudze turystów pod Tatrami - podkreśla Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej. Dodaje, że posiłkowanie się pracownikami z Ukrainy czy Białorusi już nie wystarcza.

Oferty pracy ma wiele hoteli czy pensjonatów z Podhala. Niedobór pracowników widać też choćby na zakopiańskich Krupówkach, gdzie restauracje czy sklepy również poszukują pracowników.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE W TVN24 GO >>>

Niedobór pracowników w branży hotelarskiej

Jak ocenił Wagner, w minionym sezonie letnim hotelarze i przedsiębiorcy spod Tatr borykali się z niedoborem pracowników, choć wówczas byli zatrudnieni pracownicy sezonowi, którzy teraz wrócili do swoich bieżących zajęć.

- Popyt na pracę w branży hotelarskiej jest pod Tatrami cały czas potężny, zarówno sektorze sprzątania jak i pracowników frontowych, obsługujących gości. Przedsiębiorcy chętnie zatrudniają pracowników z Ukrainy czy Białorusi i w związku ze swoim doświadczeniem i zaangażowaniem są oni często awansowani na wyższe stanowiska, na tak zwanym froncie - powiedział Wagner

Pracownicy z innych krajów

Podkreślił także, że atutem Ukraińców i Białorusinów jest brak bariery językowej, zaangażowanie w pracę i często, dobra edukacja.

Dodał jednocześnie, że posiłkowanie się pracownikami z tych kierunków zaczyna brakować.

- Posiłkujemy się pracownikami z dalszych regionów, z Azji - Hindusami, Indonezyjczykami, Tajami, jednak tutaj jest już bariera językowa i kulturowa. Są to pracownicy zatrudniani najczęściej w pionach nie komunikujących się z gośćmi, głównie na zapleczu kuchni i sprzątaniu - wyjaśnił.

Zobacz także: