11 marca był w Polsce dniem wyjścia z szarej strefy - wynika z raportu Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Gdyby skumulować roczną działalność w szarej strefie, to okres ten trwałby 70 dni, a przez 295 dni działalność gospodarcza w Polsce prowadzona byłaby legalnie.
Instytut szacuje, że w 2015 r. udział szarej strefy w PKB wyniesie 19,2 proc.
Co wliczamy?
- Chcemy przez ogłaszanie tego dnia, promowanie tej daty, podejmowanie tego tematu wskazywać zarówno opinii publicznej, jak i decydentom na to, że szara strefa jest problemem w polskiej gospodarce, że należy podejmować działania, by ograniczać to negatywne zjawisko - powiedział na piątkowej konferencji Marcin Peterlik z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową. Jak dodał, szarą strefę Instytut definiuje jako działalność nielegalną, w przypadku której obie strony są dobrowolnymi partnerami transakcji; działalność ukrytą, transakcje same w sobie nie są sprzeczne z prawem, ale nie są zgłaszane w celu uniknięcia np. opodatkowania; jest też działalność określana jako "nieformalna", (zazwyczaj wtedy, gdy nie prowadzi się żadnych rejestrów). Do szarej strefy w ramach działalności nielegalnej wliczane są prostytucja, przemyt i handel narkotykami. W opracowaniu raportu Instytutu uwzględnił dane GUS, jak i własne doszacowania. - Jeśli chodzi o liczby, to według ujęcia GUS mamy 224 mld zł jako szara strefę. Działalność nielegalna (...) to jest 14 mld zł. Nasze doszacowanie to są 134 mld, co łącznie daje 372 mld zł w szarej strefie w roku 2015. W stosunku do prognozowanego PKB stanowi to ok. 19,2 proc. - wyjaśnił Peterlik.
Spadek
Dodał, że szara strefa obejmuje w Polsce różnorodne sektory - rolnictwo, przemysł, jak i usługi. - Począwszy (...) od nierejestrowanych prac w sektorze budowlanym, czy nielicencjonowany transport, poprzez drobną działalność, jak korepetycje, czy pisanie prac dyplomowych. To są drobiazgi, ale w postaci skumulowanej są widoczne dla gospodarki - dodał. Zaznaczył, że z szarą strefą można walczyć m.in. zmniejszając obciążenia podatkowe, upraszczając system podatkowy, upraszczając regulacje gospodarcze, czy zmniejszając obciążenia parapodatkowe dla przedsiębiorców (np. składki). Z raportu wynika, że udział szarej strefy w polskim PKB w ostatnich latach zmniejsza się - w 2012 r. wyniósł 21,1 proc, w 2013 r. - 19,9 proc., a w 2014 r. - 19,5 proc.
"Rozwój sytuacji zależał będzie od wielu czynników, przede wszystkim od koniunktury makro. Trwały wzrost gospodarczy rzędu 3-4 proc. w ostatnich latach przyniósł także ustabilizowanie się szarej strefy, więc jeśli ta tendencja się utrzyma, nie powinniśmy zaobserwować znaczących zmian skali tego zjawiska w najbliższej przyszłości" - dodał.
Bez większych wahań?
Ponadto, zdaniem Instytutu, struktura szarej strefy w 2015 r. nie zmieni się znacząco w porównaniu z 2014 r. - Główną część nadal będą stanowić ukrywane dochody legalnie działających przedsiębiorstw oraz wynagrodzenia osób fizycznych z tytułu wykonywania pracy nierejestrowanej, które są objęte szacunkami GUS (łącznie będą stanowić ok. 60 proc. wartości dodanej szarej strefy). Około 4 proc. będzie nadal przypadać na działalności nielegalne, obejmowane szacunkami GUS, czyli prostytucję, produkcję i handel narkotykami oraz przemyt. 36 proc. szarej strefy będą stanowić tzw. doszacowania IBnGR, czyli ta część gospodarki nierejestrowanej, która nie jest obejmowana szacunkami GUS - napisano w raporcie. GUS nie uwzględnia w swych szacunkach m.in. nielegalnego handlu paliwami, części handlu targowiskowego, części handlu przygranicznego, części handlu elektronicznego oraz nielegalnego hazardu. Instytut Badań nad Gospodarką Rynkową powstał 2 grudnia 1989 r., w formie fundacji działającej na zasadach non-profit, by wspierać naukowo proces transformacji polskiej gospodarki i państwa. Inicjatorami powołania Instytutu byli Jan Szomburg i Janusz Lewandowski. Aktualnie IBnGR prowadzi m.in. badania naukowe i analizy dotyczące gospodarki, państwa, społeczeństwa i polityki publicznej.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock