Sprzedaż detaliczna w sierpniu 2024 roku wzrosła o 2,6 procent w ujęciu rocznym - podał Główny Urząd Statystyczny. GUS poinformował także, że w ujęciu miesięcznym nastąpił wzrost o 1,1 procent. Analitycy i ekonomiści stwierdzili, że dane są "rozczarowujące", a "w Polsce nie ma boomu konsumpcyjnego".
Dane podane przez GUS znacznie się różniły od przewidywań analityków - konsensus przygotowany przez PAP Biznes wskazywał na wzrost sprzedaży detalicznej w cenach stałych rdr o 3,9 proc. i wzrost o 2,0 proc. w ujęciu mdm.
Sprzedaż detaliczna w cenach bieżących wzrosła w ubiegłym miesiącu o 3,2 proc. rdr. W cenach bieżących, ekonomiści ankietowani przez PAP Biznes spodziewali się wzrostu o 4,3 proc. rdr.
Sprzedaż detaliczna w sierpniu. Komentarze
"Bardzo słabe wstępne odczyty indeksów PMI w Niemczech i całej strefie euro. W Polsce słaby wzrost sprzedaży detalicznej i duży spadek produkcji bud-mont. Źle to wygląda" - napisał w mediach społecznościowych analityk domu inwestycyjnego Xelion Piotr Kuczyński.
"Tempo wzrostu sprzedaży detalicznej spowolniło w sierpniu z 4,4 do 2,6%, zdecydowanie poniżej prognoz (3,6%). Słabszy wynik związany jest z mniejszymi zakupami samochodów. Wyniki sprzedaży dóbr trwałych, sprzętu RTV i AGD dalej są rozczarowujące" - wskazał Polski Instytut Ekonomiczny (PIE).
Dodał jednak, że "sprzedaż detaliczna rośnie szybko na tle państw UE", a "Eurostat wskazuje, że od 2021 r. sprzedaż po pominięciu zakupów żywnościowych, paliw i samochodów wzrosła o 12,9%".
"W Unii Europejskiej było to 3,7%. W państwach skandynawskich, Włoszech czy Niemczech konsumenci wciąż nie otrząsnęli się po pandemii" - napisał PIE.
"Paczka słabych danych z polskiej gospodarki. Do spadku swobodnego budownictwa (-9,6% r/r) już się przyzwyczailiśmy, rozczarowała za to sprzedaż (2,6% r/r). Trzeba po raz kolejny podkreślić, że w Polsce nie ma boomu konsumpcyjnego" - stwierdzili analitycy Banku Pekao.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock