Liczę, że ambasador w Czechach sam zdąży zrezygnować, zanim będzie formalnie odwołany, procedura już się rozpoczęła - powiedział w sobotę rzecznik rządu Piotr Mueller.
Ambasador RP w Pradze Mirosław Jasiński udzielił wywiadu "Deutsche Welle", w którym był pytany, m.in. czy spór o Turów uda się rozwiązać polubownie.
- W ogóle nie dopuszczam, żeby była jakaś inna możliwość - powiedział ambasador. - W tej chwili jednak czeskie ministerstwa pracują nad exposé premiera. Dla nas to niekorzystne, bo trudno ustalić terminy spotkań. Tak naprawdę chyba jednak pozostało bardzo niewiele szczegółów niedopracowanych technicznie. Sądzę, że uda się to zakończyć podczas jednego spotkania na poziomie ministerstw środowiska. Liczę na to, że potem stosunkowo szybko spotkają się premierzy - kontynuował.
Mówiąc o genezie sporu o Turów, Jasiński ocenił, że "to był brak empatii, brak zrozumienia i brak chęci podjęcia dialogu – i to w pierwszym rzędzie z polskiej strony". - W końcu podobne rzeczy zdarzały się i w Bełchatowie czy Koninie i nikt tam z tego nie robił afery - powiedział.
Odwołanie ambasadora
Mueller w czwartek poinformował, że premier Mateusz Morawiecki zdecydował o rozpoczęciu procedury odwołania ambasadora.
- Ambasador w Republice Czech jest odwołany za niefrasobliwość w swoich działaniach. Za to, że nie realizuje ich zgodnie z polskim interesem. Jak może coś takiego paść z ust polskiego przedstawiciela. Rozumiem, gdyby to ambasador Czech w Polsce powiedział, ale nie na odwrót - tłumaczył decyzje w RMF FM rzecznik rządu.
- Nie ma na to zgody i premier Morawiecki absolutnie nie pozwoli na to, żeby jakikolwiek nasz dyplomata, który jest za granicą, w taki sposób się zachowywał - dodał.
Dopytywany, czy odwołanie ambasadora jest przesądzone, Mueller powiedział, że procedura już się rozpoczęła, ale jest ona skomplikowana.
- Liczę na to, że sam zdąży zrezygnować, zanim będzie formalnie odwołany - zaznaczył rzecznik rządu.
Mirosław Jasiński oficjalnie objął urząd ambasadora RP w Pradze 20 grudnia ubiegłego roku. W placówce dyplomatycznej RP w Pradze nie było ambasadora od czerwca 2020 r., gdy prezydent Andrzej Duda odwołał ze stanowiska, w związku z zarzutami o mobbing pracowników, Barbarę Ćwioro.
Spór o Turów
Pod koniec lutego 2021 r. Czechy wniosły do TSUE skargę przeciw Polsce w sprawie rozbudowy kopalni Turów. Jednocześnie zażądały zastosowania tzw. środka tymczasowego, czyli nakazu wstrzymania wydobycia. Strona czeska uważa, że rozbudowa kopalni zagraża dostępowi mieszkańców Liberca do wody; skarżą się oni także na hałas i pył związany z eksploatacją węgla brunatnego.
W maju 2021 r. TSUE nakazał wstrzymanie wydobycia w kopalni Turów. Polski rząd się nie zastosował, w związku z czym 20 września ub.r. Trybunał nałożył na Polskę karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środka tymczasowego. Opinia rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie zostanie ogłoszona 3 lutego 2022 r.
Polsko-czeskie negocjacje dotyczące kopalni Turów rozpoczęły się w czerwcu 2021 r. Rozmowy zostały przerwane 30 września, a 5 listopada wznowione, jednak później nie były kontynuowane.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: konkret24