Audyty trwają i są ważne, ale w przypadku trudnych spółek, jak Poczta Polska, Grupa Azoty czy Orlen bardzo ważne jest ratowanie biznesu - przekazał wiceminister aktywów państwowych Jacek Bartmiński podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach. - Im bogatsza spółka, tym trudniejsza sytuacja - dodał.
Wiceszef MAP mówił podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego w Katowicach o audytach prowadzonych w spółkach Skarbu Państwa.
Spółki Skarbu Państwa. Audyty po zmianie władzy
- Dopiero z upływem czasu, kiedy odkrywamy nowe fakty widzimy, że zastaliśmy bardzo trudną sytuację w wielu spółkach. Można powiedzieć złośliwie: im bogatsza spółka, tym trudniejsza sytuacja. Staramy się najpierw uratować te spółki przed utratą płynności, przed koniecznością dokonywania jakichś zwolnień pracowniczych. Gromadzimy dokumentację i te audyty będą w jakimś czasie ujawniane - zapowiedział wiceminister aktywów państwowych.
Dodał, że sytuacja jest o wiele bardziej dramatyczna, niż się początkowo wydawało. - Ostatnie doniesienia dotyczące Orlenu o tej - można powiedzieć publicystycznie - 'kradzieży półtora miliarda' pokazują skalę dramatu” - ocenił wiceszef MAP.
Spośród nadzorowanych przez niego spółek potencjalnie zagrożonych utratą płynności wskazał na sytuację Poczty Polskiej z - jak określił - gigantyczną stratą.
- To jest strata wynikająca z bardzo złego zarządzania, z udziału w polityce, czyli w wyborach kopertowych, z bardzo złych decyzji biznesowych; np. kilkadziesiąt milionów złotych rocznie poczta nadpłaca z tytułu opłat za gaz i energię, bo je źle zakontraktowano - stwierdził.
- To pokazuje, że puszczanie do takich spółek, jak Poczta Polska, byłych wiceministrów obrony narodowej, nie zawsze musi się skończyć zwycięsko - uznał.
Co może uratować Pocztę Polską
Wiceminister zapytany, o to w jakiej części działalności Poczta Polska najlepiej sobie radzi, wskazał na segment kurierski. Mimo bardzo dużej konkurencji i późnego startu w nim państwowej spółki. Wiceszef MAP wyraził opinię, że wobec szybkiego wzrostu tego rynku, rzędu 18 proc. rocznie, Poczta Polska dogoni go i zajmie na nim możliwie najlepsze miejsce. Pytany, o ewentualne scalenie usług kurierskich w obrębie spółek Skarbu Państwa wiceminister, odwołał się do publicznej dyskusji na ten temat i decyzji zarządów.
Wskazał jednocześnie na dobrą sytuację Banku Pocztowego, który jak ocenił - po wielu latach perturbacji - wyszedł na prostą.
- Ma bardzo dobre notowania, wyśmienite wyniki - w ramach projektu transformacji Poczty Polskiej ten bank zostanie na pewno wykorzystany do poprawy sytuacji Poczty Polskiej jako poczty - spółki zatrudniającej ponad 60 tys. osób - przekazał wiceszef resortu aktywów państwowych.
Alarmująca sytuacja w Grupie Azoty
Wśród spółek Skarbu Państwa z najtrudniejszą sytuacją Bartmiński wymienił również giełdową Grupę Azoty. - Bądź z mediów bądź z raportów giełdowych wynika, że szczególnej troski wymaga inwestycja w poliolefiny, czyli Polimery Police. Myślę, że tutaj minister aktywów państwowych jednak oczekuje jakiegoś audytu śledczego, który doprowadzi nas do odpowiedzi na pytanie, kto i dlaczego zainwestował tak wielkie pieniądze w projekt, który na dzisiaj wymaga dużej restrukturyzacji - wskazał Bartmiński.
Zaznaczył, że resort aktywów państwowych będzie oczekiwał też audytu śledczego dotyczącego elektrowni węglowej w Puławach.
- Dlaczego zdecydowano się i na czyje polecenie na zmianę paliwa gazowego na węgiel? To jest rzecz skandaliczna i ona rzutuje na interesy akcjonariuszy Grupy Azoty - podkreślił.
Sytuacja innych spółek Skarbu Państwa
Wiceminister przekazał, że nadal trwają analizy dotyczące Polskiej Grupy Górniczej - z perspektywą zakończenia, jak wskazał, w najbliższych tygodniach.
Odnosząc się do sytuacji spółki Electromobility Poland (która ma budować fabrykę produkującą Izerę - red.) Bartmiński poinformował, że jej inwestycja "ma spięte finansowanie i projekt biznesowy w oparciu o platformę Geely". - Samo finansowanie zostało zmienione, jego komponent KPO został przeniesiony z części grantowej na część dłużną - podkreślił wiceszef MAP.
- Trwają w tej chwili analizy w samej spółce. Zobaczymy, do czego one doprowadzą. Przypomnę, że sam KPO jeszcze będzie cyzelowany, ale myślę, że spółka powinna myśleć o dostosowaniu się do korzystania z instrumentu dłużnego w dużym zakresie - ocenił wiceminister aktywów państowych.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Karolis Kavolelis/Shutterstock