Prokuratura Okręgowa w Płocku wszczęła śledztwo w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem. - Zostało poprzedzone dosyć długim postępowaniem sprawdzającym, ponieważ pierwsze zawiadomienia od parlamentarzystów do Prokuratury Okręgowej w Płocku wpłynęły 27 stycznia 2023 roku. W tym czasie Prokuratura Okręgowa w Płocku zbierała materiał dowodowy - mówiła na antenie TVN24 Monika Mieczykowska, zastępczyni prokuratura okręgowego w Płocku. - Będziemy wzywali świadków. Rozplanowane są czynności - dodała.
Fuzja Orlenu i Grupy Lotos dokonała się w sierpniu 2022 roku. Posłanka Agnieszka Pomaska z Koalicji Obywatelskiej poinformowała we wtorek, iż otrzymała zawiadomienie z Prokuratury Okręgowej w Płocku, że w związku z tą transakcją, "postanowieniem prokuratora z dnia 22 stycznia 2024 roku zostało wszczęte śledztwo w dwóch sprawach".
Śledztwo w sprawie fuzji Orlenu z Lotosem
- Wszczęcie postępowania 22 stycznia 2024 roku zostało poprzedzone dosyć długim postępowaniem sprawdzającym, ponieważ pierwsze zawiadomienia od parlamentarzystów do Prokuratury Okręgowej w Płocku wpłynęły 27 stycznia 2023 roku. W tym czasie Prokuratura Okręgowa w Płocku zbierała materiał dowodowy - mówiła na antenie TVN24 Monika Mieczykowska, zastępczyni prokuratura okręgowego w Płocku.
- Na tym etapie będziemy wzywali świadków. Rozplanowane są czynności - zapewniła. Mieczykowska nie udzieliła informacji, kto zostanie wezwany na świadka ani jaka będzie kolejność wzywania świadków.
- Tłumaczyliśmy kilka tysięcy kart umów w wersji anglojęzycznej, pisanych w języku biznesowym, w związku z tym uzasadniało to czynności sprawdzające w tej sprawie, aby potwierdzić uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa. Zostało uzasadnione, w związku z czym prokurator okręgowy w Płocku podjął decyzję w dniu 22 stycznia tego roku o wszczęciu postępowania - tłumaczyła zastępczyni prokuratura okręgowego w Płocku. Zapewniła, że będą badane "wszystkie wątki".
Śledztwo "w dwóch punktach"
Jak mówiła Monika Mieczykowska, w dniu 22 stycznia 2024 roku prokurator okręgowy w Płocku wszczął śledztwo "w dwóch punktach". - To są przestępstwa, pierwszy punkt, kwalifikowane z art. 296 § 1 i 3 Kodeksu karnego, drugi z art. 231 § 1 Kodeksu karnego - wskazywała.
- Punkt pierwszy dotyczy zaistniałego w okresie od początku 2018 roku do 30 listopada 2022 roku w Warszawie i Płocku nadużycia udzielonych uprawnień, jak również niedopełnienia obowiązków przez członków zarządu PKN Orlen S.A. z siedzibą w Płocku oraz przez inne osoby obowiązane do zajmowania się sprawami majątkowymi lub działalnością gospodarczą tejże spółki w związku z przygotowaniem, prowadzeniem negocjacji, ustalaniem warunków oraz podpisaniem umów związanych z procesem połączenia spółek PKN Orlen i Grupy Lotos S.A. w Gdańsku, a następnie umów związanych ze zbyciem, po rażąco zaniżonej cenie udziałów w spółkach wchodzących w skład Grupy Lotos, w tym 30 procent udziałów w spółce Rafineria Gdańsk na rzecz saudyjskiego podmiotu Saudi Aramco, czym wyrządzono PKN Orlen szkodę majątkową w wielkich rozmiarach, w bliżej nieokreślonej kwocie, ale nie mniejszej niż 4 miliardy złotych - mówiła na antenie TVN24 zastępczyni prokuratura okręgowego w Płocku.
- Ten wątek kwalifikowany jest z art. 296 § 1 i 3 Kodeksu karnego - dodała.
Drugi punkt śledztwa dotyczy "przekroczenia uprawnień oraz niedopełnienia obowiązków służbowych, w okresie od początku 2020 roku do 30 listopada 2022 roku w Warszawie, przez funkcjonariuszy publicznych, w związku z nieodpowiednim sprawowaniem nadzoru nad procesem połączenia spółek PKN Orlen i Grupy Lotos, w tym Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów poprzez niewłaściwe zastosowanie przepisów ustawy z dnia 24 lipca 2015 roku o kontroli niektórych inwestycji i wydanie w dniu 22 sierpnia 2022 roku decyzji zezwalającej PKN Orlen na zbycie 30 procent udziałów w spółce Rafineria Gdańsk na rzecz saudyjskiego podmiotu Saudi Aramco, bez uprzedniego zasięgnięcia rekomendacji lub opinii komitetu konsultacyjnego przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, czym działano na szkodę interesu publicznego".
- Ten punkt kwalifikowany jest z art. 231 § 1 Kodeksu karnego - wyjaśniła Mieczykowska.
Wysłaliśmy pytania w tej sprawie do Orlenu i Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Do momentu opublikowania artykułu nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Orlen o ustaleniach Najwyższej Izby Kontroli
W lipcu 2023 roku Najwyższa Izba Kontroli sporządziła raport dotyczący m.in. fuzji Orlenu z Lotosem po kontroli w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Dziennikarze "Czarno na białym" Łukasz Frątczak i Dariusz Kubik dotarli do nadal nieopublikowanego dokumentu. Według NIK Saudi Aramco zapłaciło o 7,2 miliarda złotych mniej za część Lotosu, niż była ona warta.
Do ustaleń NIK odniósł się Orlen. Płocki koncern przekazał w oświadczeniu, że sprzedaż części aktywów Lotosu została zrealizowana zgodnie z wyceną rynkową tych aktywów. Biuro prasowe Orlenu poinformowało, że "wycena i sprzedaż aktywów Lotosu odbyła się na rynkowych warunkach".
Orlen zapewnił również, że w wyniku połączenia z Lotosem Skarb Państwa "nie stracił wpływu na działalność polskich rafinerii". Dodano przy tym, że "70 proc. udziałów w spółce prowadzącej rafinerię w Gdańsku pozostało w rękach Orlen, który ma decydujący wpływ na podejmowanie decyzji korporacyjnych w spółce".
Według spółki środki zaradcze towarzyszące fuzji z Lotosem nie stworzyły ryzyka dla bezpieczeństwa paliwowego Polski. Podkreślono, że fundamentem fuzji Orlenu z Grupą Lotos jest umowa z Saudi Aramco, która "w sposób skuteczny zabezpiecza interes i zapewnia bezpieczeństwo paliwowe Polski".
Orlen w oświadczeniu odniósł się też do zarzutów, że umowa joint venture ma zapisane prawa weta. "Każda, bez wyjątku, umowa joint venture wylicza sprawy, które mogą być zdecydowane wyłącznie wspólnie - głównie w tym celu takie umowy są zawierane" - mogliśmy przeczytać w oświadczeniu. Zapewniono przy tym, że w umowie z Saudi Aramco uzgodniono, iż prawa mniejszościowego udziałowca "nie mogą doprowadzić do paraliżu działalności lub do zaszkodzenia zyskom podmiotu".
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mike Mareen/Shutterstock