Rząd w poniedziałek przyjął projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy. - Ta ustawa ma za zadanie przede wszystkim zaproponować coś w rodzaju namiastki normalnego życia dla tych wszystkich osób, które przyjechały do Polski - mówił premier Mateusz Morawiecki. Teraz projekt trafi do Sejmu.
- Nasi sąsiedzi potrzebują także naszej pomocy, ale ta pomoc nie może być tylko spontaniczna. Dlatego też przyjęliśmy dzisiaj na posiedzeniu Rady Ministrów specjalną ustawę, która opracowywana była w trybie pilnym w ostatnich dniach pod kierunkiem ministra spraw wewnętrznych i administracji - mówił szef rządu.
Chodzi o projekt ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa, który przygotowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji.
Straż Graniczna poinformowała w poniedziałek, że od 24 lutego z Ukrainy do Polski przyjechało 1 067 000 osób. - Z tego miliona uchodźców ogromna większość, to są kobiety z dziećmi. Najbardziej bezbronne osoby, które uciekają przed wojną. Większość mężczyzn została, aby walczyć o niepodległość swojego kraju - wskazał premier Morawiecki.
Szef rządu zwrócił uwagę, że specjalna ustawa gwarantuje również wsparcie dla Polaków, "którzy przyjmują pod swój dach rodziny z Ukrainy na ten przejściowy - miejmy nadzieję - czas". - Polacy zdają dzisiaj egzamin z solidarności. Tysiące polskich rodzin udzieliło schronienia dla naszych sąsiadów zza wschodniej granicy - dodał, dziękując polskim rodzinom oraz samorządom za niesioną pomoc i współpracę.
Nowe rozwiązania mają wejść w życie z dniem ogłoszenia w Dzienniku Ustaw i będą obowiązywać, co do zasady, z mocą wsteczną od 24 lutego 2022 roku.
Pomoc dla Ukrainy - jakie rozwiązania?
- Dzięki tej ustawie obywatele Ukrainy będą mogli przebywać na terenie RP przez 18 miesięcy na zasadach legalnych. Będą mogli podejmować pracę i ten okres będzie mógł zostać wydłużony do trzech lat - zapowiedział premier.
Specustawa ma zagwarantować wsparcie finansowe dla Polaków przyjmujących rodziny z Ukrainy - 40 zł na dzień przez dwa miesiące, czyli ok. 1200 zł miesięcznie. - Wsparcie będzie trwało przez okres dwóch miesięcy - powiedział Mateusz Morawiecki. Szczegóły mają zostać przedstawione w rozporządzeniu.
Powstanie również rezerwa celowa, która - jak wyjaśniał premier - poprzez wojewodów "będzie dystrybuowana do samorządów, które będą miały swoje cele określone w kontekście tej ustawy". - Jednostki samorządu terytorialnego otrzymają wsparcie budżetowe potrzebne do realizacji wszelkich dodatkowych zadań w zakresie na przykład dostępu dzieci i młodzieży do systemu edukacji, czy w kontekście ochrony zdrowia - to oczywiście Narodowy Fundusz Zdrowia - powiedział Morawiecki.
Premier zapowiedział również odpowiednie regulacje, które będą miały na celu "włączenie obywateli Ukrainy, czy to dzieci do szkół, osób, które potrzebują leczenia (...) do naszego systemu". - W żadnym z tych przypadków nie będziemy mieli do czynienia z uprzywilejowaniem tych obywateli. Obywatele Ukrainy nie będą mieli w żadnej z tych spraw, obszarów praw i możliwości większych niż Polacy - zastrzegł.
Projekt ustawy zakłada nadanie numeru PESEL obywatelom Ukrainy, którzy przybyli do Polski w związku z rosyjską inwazją. "Rozwiązanie to pozwoli na realizację szeregu usług publicznych na rzecz tych osób. W tym celu przewidziano specjalny tryb uzyskania numeru PESEL, na wniosek zawierający katalog podstawowych danych. Będzie to odformalizowana procedura umożliwiająca uzyskanie numeru PESEL bez konieczności wykazywania podstawy prawnej dla jego posiadania" - czytamy w rządowym komunikacie.
Dodatkowo wraz z nadaniem numeru PESEL obywatele Ukrainy będą mogli uzyskać profil zaufany. "Uzyskanie numeru PESEL przez obywateli Ukrainy nie wpłynie na kwestię uzyskania polskiego obywatelstwa" - zastrzeżono.
Praca w Polsce
W poniedziałkowej konferencji prasowej wzięła udział również minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg. Jak podkreśliła, polski rynek pracy jest otwarty na obywateli z Ukrainy. - Nasz rynek pracy jest otwarty. Mamy niskie bezrobocie (...). Jest chłonność, żeby obywatele z Ukrainy znaleźli pracę - powiedziała Maląg.
Wskazała, że w specustawie znalazły się przepisy dotyczące rejestracji pracowników z Ukrainy. - Pracodawca w ciągu 7 dni od zatrudnienia osoby będzie miał obowiązek zgłoszenia jej poprzez kanały elektroniczne praca.gov.pl, że daną osobę zatrudnił - przekazała szefowa MRiPS.
Minister rodziny poinformowała, że w niedzielę rozmawiała ze swoją odpowiedniczką z Ukrainy o ewakuacji dzieci z domów dziecka. Wskazała, że w Stalowej Woli powstał ośrodek recepcyjny, do którego docierają wszystkie grupy dzieci ewakuowanych z Ukrainy. Maląg podkreśliła, że specustawa dotycząca pomocy uchodźcom zawiera wiele ważnych rozwiązań, które pozwolą prawnie uregulować pobyt dzieci z Ukrainy.
Wsparcie w wysokości 300 złotych
Uchodźcy z Ukrainy będą mogli skorzystać z jednorazowego wsparcia w wysokości 300 zł. Szefowa MRiPS przekazała, że "polityka prorodzinna naszego państwa jest przede wszystkim nastawiona na inwestowanie w rodzinę, pomoc rodzinie". Zaznaczyła, że obywatele Ukrainy będą tak samo traktowani jak obywatele Polski.
- Wiele osób, które przekraczają naszą granicę, potrzebuje takiego pierwszego wsparcia. I takim pierwszym wsparciem będzie możliwość, po odpowiednim zarejestrowaniu się, sięgnięcia po jednorazowe wsparcie w wysokości 300 złotych - wyjaśniła Maląg.
Minister przekazała, że obywatele Ukrainy skorzystać będą mogli ze wsparcia w przebranżowieniu się. - Już dwa tygodnie temu ogłosiliśmy program, który będzie pozwalał, aby obywatele Ukrainy mogli korzystać ze wsparcia w przebranżowieniu się. To jest program "Razem Możemy Więcej" z budżetem 40 milionów złotych. Jest to wsparcie, które dostaną polskie instytucje, aby mogły przede wszystkim przyczynić się do włączenia obywateli Ukrainy na rynek pracy - zaznaczyła Marlena Maląg.
Minister rodziny powiedziała, że w cały proces wsparcia obywateli Ukrainy zaangażowani są ludzie dobrej woli. Dodała, że w pomoc włączają się także organizacje pozarządowe.
TVN24 na żywo - oglądaj w TVN24 GO:
Źródło: TVN24 Biznes, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24