Mieszkańcy, którzy przyjęli uchodźców z Ukrainy, mogą ubiegać się o dofinansowanie. Pojawiają się jednak zaległości w wypłacie świadczeń. Tylko w przypadku Poznania jest to kwota 40 milionów złotych. Powodem problemów są opóźnienia z przesłaniem środków z budżetu państwa do samorządów. Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker zapewnia, że problem ma zostać rozwiązany w najbliższych dniach, kiedy zostanie wypłacona kolejna transza.
Poznań ma 40 mln zł zaległości w wypłacie świadczeń dla osób, które przyjęły pod swój dach uchodźców z Ukrainy. Zaległości dotyczą jednak także innych miast. Występują bowiem opóźnienia z przesłaniem środków z budżetu państwa do samorządów.
Jedną z osób, która nadal czeka na wypłatę pieniędzy jest pan Rafał, który ugościł w swoim domu 15 osób. - Do tej pory złożyliśmy już 8 wniosków, z czego 6 zostało zatwierdzonych. Niemniej nie zostały te środki przelane do dnia dzisiejszego. To jest kwota prawie 30 tysięcy złotych - poinformował pan Rafał w rozmowie z TVN24. - Otrzymałem pieniądze za dwa wnioski złożone za okres marzec i kwiecień, za maj, czerwiec i lipiec - żadnych środków - dodał.
Damian Napierała z Poznańskiego Centrum Świadczeń poinformował, że w przypadku stolicy Wielkopolski zaległości dotyczą wniosków złożonych po 20 czerwca.
- Wnioski, które zostały przez nas rozpatrzone do 20 czerwca zostały wypłacone, natomiast każdy wniosek, który został rozpatrzony od dnia 20 czerwca do praktycznie dnia wczorajszego, nie został obsłużony w formie finansowej. To są przyznane świadczenia, mieszkańcy zostali o tym poinformowani za pośrednictwem poczty elektronicznej, natomiast nie widzieli jeszcze tych świadczeń - przekazał Damian Napierała.
Ministerstwo odpowiada
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker zapewnia, że problem ma zostać rozwiązany w najbliższych dniach. W jego ocenie zaległości wynikają wyłącznie z dużej liczby wniosków, które wpłynęły w lipcu.
- Większość wniosków osób, które pomagały osobom uciekającym przed wojną z Ukrainy, o świadczenie 40 złotych wpłynęła w lipcu i w związku z tym, w związku z napiętrzeniem się liczby tych wniosków mogą pojawiać się opóźnienia w wypłacaniu. W tej chwili, w najbliższym tygodniu kolejna transza środków na wypłatę tych 40 złotych trafi do samorządów, więc znacząca część zaległości będzie nadrobiona - powiedział Szefernaker.
Świadczenie dla osób przyjmujących uchodźców z Ukrainy
Rząd w połowie marca br. wprowadził świadczenie w wysokości 40 zł na dzień dla osób przyjmujących uchodźców z Ukrainy. Świadczenie jest przyznawane na podstawie wniosku za okres faktycznego zapewniania zakwaterowania i wyżywienia, nie dłużej niż za okres 120 dni od dnia przybycia obywatela Ukrainy na terytorium Polski.
Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 24 czerwca br. gmina w niektórych przypadkach może przedłużyć okres wypłaty świadczenia na okres dłuższy niż 120 dni. Może się tak stać w przypadku zapewnienia zakwaterowania i wyżywienia obywatelowi Ukrainy, który: ukończył 60 lat (kobiety) albo 65 lat (mężczyźni), jest kobietą w ciąży lub wychowuje dziecko do 12. miesiąca życia, samotnie sprawuje opiekę nad trojgiem lub więcej dzieci albo posiada orzeczenie o niepełnosprawności.
Świadczenie jest wypłacane z dołu, czyli obejmuje czas do momentu wypełnienia wniosku. Wnioski mają być rozpatrywane w ciągu miesiąca od dnia jego złożenia w urzędzie gminy.
Jednocześnie w rządowych przepisach wskazano, że wysokość świadczenia może zostać podwyższona przez wojewodę. Stanie się tak w przypadku zapewniania zakwaterowania i wyżywienia obywatelom Ukrainy przed dniem wejścia w życie ustawy, gdy podmiotem zapewniającym zakwaterowanie i wyżywienie obywatelom Ukrainy jest jednostka organizacyjna, osoba prawna albo przedsiębiorca.
Źródło: TVN24 Biznes