Państwa członkowskie w Radzie Unii Europejskiej zdecydowały w piątek o uruchomieniu procedury nadmiernego deficytu wobec Polski i sześciu innych państw członkowskich. Objęte postępowaniem kraje będą miały cztery do siedmiu lat na realizację działań naprawczych.
Od środy do piątku trwało pisemne głosowanie ambasadorów państw członkowskich w sprawie uruchomienia procedury wobec Polski i sześciu innych państw UE. W piątek Rada UE ostatecznie zatwierdziła uruchomienie postępowania.
KE zaproponowała 19 czerwca objęcie procedurą nadmiernego deficytu siedmiu krajów: Polski, Francji, Włoch, Belgii, Węgier, Malty i Słowacji, uzasadniając to brakiem działań naprawczych. Ponadto Rada uznała, że Rumunia, objęta procedurą nadmiernego deficytu od 2020 r., nie podjęła skutecznych działań w celu skorygowania swojego deficytu, w związku z czym procedura wobec tego kraju powinna pozostać ponownie otwarta.
Procedura nadmiernego deficytu
Procedura nadmiernego deficytu jest uruchamiana, gdy w danym kraju UE deficyt sektora finansów publicznych przekroczy 3 proc. PKB lub gdy dług publiczny jest wyższy niż 60 proc. PKB.
Przyjęty w styczniu budżet na 2024 r. zakłada państwowy dług publiczny na poziomie 42,5 proc. PKB oraz dług sektora instytucji rządowych i samorządowych według definicji UE na poziomie 54,2 proc. PKB.
Deficyt sektora finansów publicznych (według metodologii UE) przewidywany jest na poziomie 5,1 proc. PKB. Taki sam poziom deficytu był w roku 2023.
W przeszłości wraz z decyzjami o wszczęciu procedury nadmiernego deficytu wobec poszczególnych państw KE przedstawiała od razu rekomendacje, w których zalecała ścieżkę naprawczą. W tym roku KE zrobi to później, w listopadzie. Plan jest bowiem taki, by połączyć te rekomendacje z pracami nad średnioterminowymi planami krajowymi - nowością wśród reguł fiskalnych, która została wprowadzona w ramach niedawnej reformy i zobowiązuje kraje do przygotowania planów dotyczących trzymania finansów w ryzach.
Państwa mają czas na przygotowanie tych dokumentów najpóźniej do 15 października, a mogły rozpocząć nad nimi prace zaraz po tym, jak 21 czerwca KE przekazała im tzw. trajektorie fiskalne. W dokumentach tych Bruksela wskazała, jak kraje mogą zejść poniżej limitu w ciągu czterech lub siedmiu lat.
To państwa wybiorą długość swojej "ścieżki dostosowawczej", a więc zdecydują, czy będą realizować działania naprawcze przez cztery czy siedem lat. Tym samym procedura nadmiernego deficytu potrwa co najmniej cztery lata.
W listopadzie nastąpi więc fiskalna kumulacja: KE opublikuje swoje rekomendacje dla krajów objętych procedurą nadmiernego deficytu, zatwierdzi wstępnie plany średnioterminowe, a także wyda opinie na temat ustaw budżetowych państw strefy euro na 2025 r. W kolejnym kroku zarówno rekomendacje, jak i plany będzie musiała zatwierdzić Rada UE, co ministrowie finansów zapewne zrobią jeszcze w grudniu.
Do tej pory Polska była dwukrotnie objęta procedurą nadmiernego deficytu: w latach 2004-2008 oraz 2009-2015.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: C.Warś/UM Warszawa