Prezydent Joe Biden wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. Jego wystąpieniu przysłuchiwali się politycy wszystkich opcji, w tym między innymi prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz lider PO Donald Tusk, ale także byli prezydenci Polski Bronisław Komorowski i Lech Wałęsa. - Biden jest naprawdę wyjątkowo na te czasy potrzebnym prezydentem - ocenił później w "Kropce nad i" Wałęsa.
Prezydent USA wygłosił przemówienie w Arkadach Kubickiego w ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie. Słuchali go na miejscu między innymi premier polskiego rządu Mateusz Morawiecki, lider PO Donald Tusk, byli prezydenci Lech Wałęsa i Bronisław Komorowski czy prezes PiS Jarosław Kaczyński. Na fotografiach z tego wydarzenia uwieczniono także pierwszą damę Agatę Kornhauser-Dudę.
Wałęsa: Biden ma wielką rolę do odegrania
Lech Wałęsa był później gościem "Kropki nad i" w TVN24. Ocenił, że prezydent Biden "zadziwił nas tym, że pojechał do Kijowa, a więc (był to - red.) odważny ruch, niebezpieczny".
Były prezydent oświadczył przy tym, że Biden powinien "szanować swoje zdrowie, dlatego że jest naprawdę wyjątkowo na te czasy potrzebnym prezydentem". - Ma wielką rolę do odegrania. Możemy zrobić wreszcie porządek z Rosją - mówił.
Zdaniem Wałęsy sposobem na pokonanie Rosji drogą pokojową jest próba informowania Rosjan, by tłumaczono, że "też giną, nie wiedzą, kiedy do wojska ich powołają, że mają zły system". - Żeby pomóc im zmienić system – skonkludował.
Źródło: TVN24