Nie wyobrażam, żeby była w Polsce firma, która stoi ponad prawem - powiedział zarządzający Polaris FIZ, ekspert rynku paliw Dawid Czopek, odnosząc się do zapowiadanej przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) kontroli cen na stacjach Orlenu. - Nie sądzę, żeby pieniądze nam oddano, nie sądzę abyśmy trzymali paragony - podkreślał, pytany o ewentualne roszczenia klientów.
Ekspert rynku paliwowego mówił między innymi o cenach paliw w Polsce na tle Europy. - Kierujmy się tylko faktami. Komisja Europejska wydaje co tydzień taki biuletyn, w nim widzimy, jak kształtują się ceny paliw w poszczególnych krajach Unii Europejskiej. Jeżeli spojrzymy na ten biuletyn z trzeciego kwartału czy tygodni, które przypadały na trzeci kwartał bez podatków, które powodują, że pieniądze idą do Skarbu Państwa, a to co dzisiaj jest istotne to ceny bez podatków i opłat, to Polska znajdowała się mniej więcej po środku stawki. Ta cena była mniej więcej na średniej - mówił.
Czytaj więcej: Ceny na stacjach. Prezes UOKiK: chcemy to wyjaśnić>>>
- Natomiast od października było widać, że w tych biuletynach średnia cena w UE zaczyna spadać, natomiast w Polsce też ona spadała, ale zdecydowanie wolniej. To doprowadziło do takiej sytuacji, że pod koniec grudnia mieliśmy różnicę w stosunku do średniej około 20 eurocentów, troszkę więcej na oleju napędowym, trochę mniej na benzynie. 20 eurocentów to jest jakieś 90 groszy, czyli niecała złotówka. To był też poziom obniżki cen hurtowych, który Orlen zastosował między 30 a 31 grudnia. Widać było wyraźnie, że Orlen nie obniża cen w taki sposób, w jaki mógłby. W związku z tym doszło do takiej sytuacji, że rzeczywiście ta cena w Polsce doszła do najwyższej w Europie, jeżeli chodzi o benzynę i prawie najwyżej, oprócz Szwecji, jeżeli chodzi o olej napędowy - powiedział.
Czopek: ważne jest, aby urzędy działały prewencyjnie
Pytany o to, czy takie działania można uznać za legalne, odpowiedział: "na to mam nadzieję odpowie UOKiK, to jest jego zadanie". - Dobrze, że zajął się sprawą - ocenił. Zwrócił uwagę, że UOKiK ma prawo do nałożenia kary na Orlen. - UOKiK jest właśnie od tego typu sytuacji. Jeżeli może nałożyć karę na Allegro za to, że preferuje swój własny sklep, pozycjonując go na pierwszej pozycji w wyszukiwarce, to dlaczego nie może nałożyć kary na Orlen za stosowanie tak wysokich cen? - podkreślał. - Nie wyobrażam, żeby była w Polsce firma, która stoi ponad prawem - mówił.
- Nie sądzę, żeby pieniądze nam oddano, nie sądzę abyśmy trzymali paragony - podkreślał. Pytany o ewentualne roszczenia, które mogą podnosić na przykład samorządy, odpowiedział, że "pewnie jest jakaś kwestia dochodzenia swoich własnych roszczeń u dostawcy". - Natomiast ważne jest to, aby urzędy działały prewencyjnie na przyszłość. Na świecie są nakładane kary na przedsiębiorców za podobne działania, one mają działać prewencyjne. Dlatego tak istotne są te kary i te postępowanie, właśnie chodzi o przyszłość - podkreślał.
Źródło: TVN24
Źródło zdjęcia głównego: orlen.pl