Minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński zadeklarował w poniedziałek, że polski rząd będzie przekonywał władze Niemiec do zniesienia kontroli na granicy. Szef polskiego MSWiA ma rozmawiać w tej sprawie ze swoją niemiecką odpowiedniczką.
W poniedziałek w Brukseli odbędzie się posiedzenie Rady UE ds. Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (JHA), w których biorą udział przedstawiciele resortów sprawiedliwości i spraw wewnętrznych ze wszystkich państw członkowskich.
- Będziemy starali się przekonywać stronę niemiecką do zniesienia tych kontroli. One zostały wprowadzone do 15 czerwca. Liczę, że także dziś na spotkaniu bilateralnym z panią minister niemiecką (Nancy Faeser - red.) będziemy mieli okazję o tym porozmawiać - podkreślił Marcin Kierwiński podczas konferencji prasowej przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów.
Niemieckie ministerstwo spraw wewnętrznych wprowadziło stacjonarne kontrole na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią 16 października 2023 roku i od tamtego czasu kilkakrotnie je przedłużało. Ich celem - jak podkreśla niemiecki resort spraw wewnętrznych - jest walka z przemytnikami ludzi i z nielegalną imigracją.
Przypomnijmy, że od niedzieli polski rząd zniósł tymczasowe kontrole na granicy ze Słowacją.
Unijny mechanizm solidarności
Minister Kierwiński oświadczył również w poniedziałek, że Polska chce być zwolniona z unijnego mechanizmu solidarności dotyczącego migrantów, ponieważ jest krajem najbardziej pomagającym Ukrainie. - To rząd naszych poprzedników negocjował ten pakt (migracyjny). Naszym zdaniem w wielu aspektach jest on po prostu niedostosowany do polskiej sytuacji. Nie uwzględnia tej wyjątkowości Polski, jeśli chodzi o bycie krajem granicznym z krajem, w którym toczy się wojna - przypomniał szef polskiego MSWiA.
Zastrzegł jednocześnie, że jeżeli tzw. pakt migracyjny zostanie wdrożony, to nasz kraj będzie go realizować.
Kierwiński powtórzył, że sytuacja, z którą Polska miała do czynienia na polsko-białoruskiej granicy jest na tyle wyjątkowa, że wszelkie rozwiązania paktu migracyjnego powinny tę specyfikę uwzględniać.
Dopytywany o tzw. mechanizm solidarności, który od 2026 roku nakładałby na kraje członkowskie obowiązek przyjmowania migrantów w ramach relokacji lub wniesienia opłaty 20 tys. euro za "relokację", szef MSWiA odparł: "Polska będzie walczyć, aby być z tego mechanizmu zwolnioną. Polska przyjęła uchodźców wojennych. Jesteśmy krajem, który najbardziej pomaga Ukrainie".
Źródło: PAP