Poczta Polska ma zostać zasilona ogromną kwotą z budżetu państwa. Jak pisze "Rzeczpospolita", ma chodzić o około 700 mln rekompensaty za nierentowne usługi powszechne. Tymczasem, nowy szef spółki, Sebastian Mikosz ma ratować firmę ogromnymi kredytami pod zastaw nieruchomości.
Zeszłoroczna strata Poczty Polskiej sięgnęła 800 mln zł, spółka balansuje na granicy możliwości wykonywania usług. Jak zwraca uwagę "Rz" zarobki 80 proc. pracowników są na poziomie pensji minimalnej, a 80 proc. placówek jest nierentownych.
W związku z tym Poczta Polska wysłała do Ministerstwa Aktywów Państwowych (MAP) wniosek o wypłacenie jej rekompensaty za straty poniesione w czasie pełnienia funkcji operatora wyznaczonego w latach 2021–2022 - donosi Rzeczpospolita.
Na ratunek Poczcie Polskiej. Zielone światło dla wypłaty
"Rzeczpospolita" informuje, że resort przekazał już wniosek do weryfikacji Urzędowi Komunikacji Elektronicznej (UKE), a regulator zaakceptował go i odesłał do resortu, dając tym samym zielone światło do dokonania przelewu.
"To oznacza, że spełniono już wszystkie wymogi znowelizowanej ustawy prawo pocztowe i nic nie blokuje wysłania pocztowcom należnych im pieniędzy. " - czytamy.
Na obecnym etapie wypłata pieniędzy zależy już tylko od MAP. "Zapytaliśmy i MAP, i Ministerstwo Finansów, kiedy dojdzie do przelania milionów z budżetu na konta spółki, ale oba resorty nie chciały odpowiedzieć" - pisze dziennik.
Wypłata niezależna od Komisji Europejskiej. Co z rządową pomocą?
Dobra wiadomość jest taka, że pomoc finansowa dla Poczty może zostać uruchomiona niezależnie od decyzji Komisji Europejskiej - informuje Rzeczpospolita. Wcześniej to właśnie decyzyjna niemoc Brukseli zablokowała Poczcie możliwość sięgnięcia po rekompensatę.
Na początku roku polski rząd pracował nad nowelizacją ustawy Prawo Pocztowe, umożliwiającą przekazanie Poczcie 2,052 mld złotych z tytułu dotacji na sfinansowanie obowiązku świadczenia usług powszechnych w 2024 i 2025 roku.. Jednak zmiana ta wymagała notyfikacji przez Komisję Europejską. W listopadzie 2023 r. KE przesłała Polsce tzw. comfort letter, potwierdzając wstępnie i nieformalnie zgodność proponowanej pomocy dla Poczty z przepisami Unii. Jednak prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) uznał, że na podstawie comfort letter nie może wydać odpowiedniej decyzji, koniecznej do wypłacenia pomocy. Dlatego konieczne było wprowadzenie mechanizmu wstępnej płatności na poczet finansowania kosztu netto obowiązku świadczenia pocztowych usług powszechnych.
"Prezes urzędu Jacek Oko posiłkował się przy tym negatywną opinią Prokuratorii Generalnej. Niektórzy eksperci rynku pocztowego zwracali nam uwagę, że UKE nie chce brać na siebie odpowiedzialności związanej z rekompensatą bez ostatecznej zgody Brukseli" - czytamy w dzienniku.
Z kolei Witold Tomaszewski, p.o. rzecznika prasowego UKE, zapewniał, że prezes Oko wyda decyzję o zatwierdzeniu kosztu netto „niezwłocznie po otrzymaniu decyzji KE”. Ale na nią można czekać jeszcze wiele miesięcy.
"W tej sytuacji parlamentarzyści wzięli sprawy w swoje ręce i kilka tygodni temu przegłosowali nowelizację prawa pocztowego, by umożliwić wypłatę pieniędzy PP już dziś na poczet przyszłej pozytywnej decyzji KE. Koło ratunkowe rzucili więc politycy." - czytamy w dzienniku.
Poczta Polska zaciąga milionowe pożyczki
Dziennik informuje, że państwowa spółka próbuje własnymi siłami pozyskać choć część potrzebnych funduszy. Udało się jej zaciągnąć kredyt w PKO BP. "Pod zastaw nieruchomości przy ul. Worcella i ul. Towarowej w Warszawie dostała po 600 mln zł." - czytamy.
"Parę dni temu wzięła też pożyczkę pod tzw. WER (węzeł ekspedycyjno-rozdzielczy) w Zabrzu, jedną z największych sortowni, oraz WER we wrocławskim Oporowie" - informuje dziennik.
Potrzebny nowy operator
W przyszłym roku ma się odbyć nowy konkurs na świadczenie tzw. usługi powszechnej (UKE rozpisze go jeszcze w br.) - pisze Rzeczpospolita. Jednak prywatne firmy nie pałają entuzjazmem w kwestii wykonywania takiej usługi dla Poczty Polskiej z racji niskiej opłacalności, a wręcz z obawy przed stratami. Rząd chce jednak zagwarantować ich pokrycie w przyszłości.
"W znowelizowanym niedawno prawie pocztowym zapisano, że rekompensata z budżetu państwa w 2025 r. może sięgnąć nawet ponad 1,3 mld zł." - czytamy w dzienniku.
Poczta Polska to największy operator pocztowy na rynku krajowym. Zatrudnia ponad 66 tys. pracowników, a jej sieć obejmuje 7,6 tys. placówek, filii i agencji pocztowych w całej Polsce.
Źródło: "Rzeczpospolita"
Źródło zdjęcia głównego: Jan Kamiński/Shutterstock