Urzędnicy resortu funduszy od poniedziałku prowadzą kontrolę w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. Wstępne wyniki mamy poznać pod koniec września. Oto, jak mają wyglądać kontrole dotacji z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
"Od poniedziałkowego poranka w Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości kontrolerzy MFiPR rozpoczęli kontrolę. Odbywa się ona w związku z realizacją programu HoReCa. Realizowana jest na podstawie ustawy o kontroli w administracji rządowej" - wyjaśniło biuro komunikacji Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej w odpowiedzi na zapytanie tvn24.pl.
Dodało, że "kontrolę prowadzą kontrolerzy niemający wcześniej żadnych związków z Polską Agencją Rozwoju Przedsiębiorczości", a "przewidywany termin zakończenia kontroli to 15 września".
Z kolei rzeczniczka PARP Aneta Zielińska-Sroka przekazała tvn24.pl, że "ze wstępnymi wynikami będziemy mogli zapoznać się pod koniec września".
Czytaj też: Tusk: w sprawie KPO winny jest jeden
Tak mają wyglądać kontrole dotacji z KPO
"Aktualnie trwa kontrola, której celem jest weryfikacja prawidłowości realizacji projektów" - wskazała Zielińska-Sroka.
Wyjaśniła, że "wypłaty środków dla firm odbywają się po zakończeniu procedury weryfikacji złożonego wniosku o płatność i rekomendowaniu płatności na rzecz przedsiębiorcy" i "w przypadku wystąpienia kosztu niezgodnego z projektem wydatek taki nie zostanie zrefundowany".
"Weryfikacji podlega prawidłowość wykonania zakupu pod względem zasady konkurencyjności - czy wydatek został poniesiony zgodnie z zasadami dopuszczenia oferentów do sprzedaży, także obszar finansowo-księgowy, który pozwala potwierdzić, że zakup został faktycznie wykonany" - zaznaczyła rzeczniczka PARP.
Wytłumaczyła, że "proces kontroli odbywa się w ramach tzw. kontroli zza biurka, czyli weryfikacji dokumentacji księgowej".
"Kolejnym aspektem jest prowadzenie kontroli na miejscu prowadzenia działalności, gdzie sprawdzane jest m.in. czy zakupiony sprzęt faktycznie istnieje i jest wykorzystywany zgodnie z celem wsparcia. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości, środki nie są wypłacane, a jeśli już zostały wypłacone, przedsiębiorca jest zobowiązany do ich zwrotu wraz z odsetkami" - podkreśliła Zielińska-Sroka.
"PARP może zakwestionować wydatki"
Wskazała także, że "projekty objęte wsparciem muszą być utrzymane przez określony czas - tzw. okres trwałości, 1 rok od otrzymania płatności końcowej".
"Przeznaczenie zakupów musi być zgodne z profilem działalności firmy i służyć dalszemu rozwojowi usług w sektorze HoReCa. W przypadku naruszenia tych zasad, PARP może zakwestionować wydatki jako niekwalifikowane i zażądać zwrotu całej kwoty wsparcia" - zastrzegła rzeczniczka PARP.
Dodała też, że "PARP na bieżąco monitoruje przebieg realizacji umów z operatorami i analizuje sygnały spływające od przedsiębiorców" i "w przypadku pojawienia się jakichkolwiek wątpliwości - również zgłaszanych publicznie - podejmujemy działania wyjaśniające i współpracujemy z instytucją nadzorującą".
Zapowiedź kontroli dotacji z KPO
Pod koniec ubiegłego tygodnia w mediach społecznościowych zaczęły pojawiać się przykłady firm z branży HoReCa (hotelarstwo, gastronomia), które otrzymały dotacje z KPO m.in. na firmowe jachty, sauny, solaria, wymianę mebli czy zakup wirtualnej strzelnicy.
Sprawę opisywały media, a w kolejnych dniach na temat środków KPO dla branży na portalach społecznościowych i w mediach wypowiadali się m.in. politycy - zarówno opozycji, jak i koalicji rządzącej.
Premier Donald Tusk podkreślał w piątek, że nie zaakceptuje "żadnego marnowania środków z KPO". Dodał, że będzie oczekiwał szybkich decyzji włącznie z odebraniem środków tam, gdzie ewidentnie doszło do nadużyć.
Również w piątek wiceminister funduszy Jan Szyszko zapowiedział wszczęcie przez PARP, która sprawuje nadzór nad wydatkowaniem tych pieniędzy, dodatkowych kontroli, które sprawdzą "każdą złotówkę" wydaną w ramach inwestycji dla branży HoReCa.
Pełniący obowiązki prezes PARP Krzysztof Gulda zapewnił, że wstępne wyniki kontroli mają zostać zaprezentowane najpóźniej do końca września br. Informował, że w przypadku pojawienia się dowodów na wystąpienie nieprawidłowości jest możliwość rozwiązania umowy z beneficjentem i zwrotu unijnych środków.
Ma chodzić o 0,5 procent KPO
Minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz również w piątek zapewniała, że działania naprawcze podjęto już dwa tygodnie temu. Oprócz odwołania pod koniec lipca szefowej PARP Katarzyny Duber-Stachurskiej minister wskazała na kontrole prowadzone w instytucjach, które odpowiadały za wybór beneficjentów, w tym w Rzeszowskiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Dodała, że budzący kontrowersje program to niecałe 0,5 proc. całego KPO i dotyczy małych i średnich przedsiębiorców, którzy ucierpieli w czasie pandemii COVID-19.
Czynności sprawdzające w związku z doniesieniami medialnymi dotyczącymi nieprawidłowości w udzielaniu dotacji z KPO wszczęła również w ubiegłym tygodniu prokuratura regionalna w Warszawie. Poseł PiS Janusz Kowalski zapowiedział z kolei, że sprawa zostanie też zgłoszona do Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
Nabór pod nazwą "Inwestycje w dywersyfikację działalności sektora HoReCa" skierowany był do mikro, małych lub średnich przedsiębiorców prowadzących działalność w sektorach hotelarstwa, gastronomii, cateringu, turystyki i kultury dotkniętych pandemią COVID-19 w Polsce.
Wsparcie było przeznaczone na inwestycje, szkolenia lub doradztwo, tj. np. na pokrycie kosztów zakupu maszyn i urządzeń niezbędnych do wprowadzenia na rynek nowych produktów/usług, robót budowlanych, inwestycji związane z zieloną transformacją i wykorzystaniem technologii cyfrowych, a także wprowadzenia usług rozwojowych oraz podnoszenia kwalifikacji pracowników (np. szkolenia w nowe umiejętności lub przekwalifikowaniem pracowników).
Dotacje z KPO dla HoReCa
Pierwszy nabór w ramach wsparcia z KPO dla branży HoReCa ruszył w maju 2024 r. i pierwotnie miał potrwać do 5 czerwca ub.r., ale został przedłużony. Drugi wystartował 18 lipca ub.r. i również był wielokrotnie przedłużany. Ostatecznie trwał do końca października 2024 r. W wakacje 2024 r. PARP złagodziła zasady, które firmy musiały spełniać, aby móc otrzymać wsparcie.
Do końca lipca 2024 r. przedsiębiorca miał m.in. obowiązek wykazać spadek obrotów w latach 2020–2021 wynoszący co najmniej 30 proc. liczonych rok do roku. Potem ten próg obniżono do 20 proc.
Wysokość dofinansowania wynosiła od 50 tys. do 540 tys. zł (do 90 proc.) kosztów kwalifikowanych, które maksymalnie mogły wynieść 600 tys. zł. Wsparcie było udzielane w formie refundacji wydatków z części dotacyjnej KPO. Co najmniej 70 proc. wszystkich nakładów projektu musiało być przeznaczone na działania inwestycyjne; na szkolenia lub doradztwo mogło być to maksymalnie 30 proc.
Jak wynika z danych PARP, w ramach wsparcia HoReCa ze środków KPO podpisano 3005 umów z przedsiębiorcami (każda umowa z inną firmą). Według stanu na koniec lipca br., przedsiębiorcom wypłacono 110 mln zł z całkowitej kwoty wsparcia 1,24 mld zł.
Krajowy Plan Odbudowy
Jak wskazywał resort funduszy, uruchomienie środków z KPO było opóźnione o dwa lata. KPO został przyjęty przez Radę Unii Europejskiej w czerwcu 2022 r. jeszcze za rządów Mateusza Morawieckiego, a 8 grudnia 2023 r. zakończyła się pierwsza rewizja KPO.
Pierwszy wniosek o wypłatę środków z KPO został złożony już po zmianie rządu, 15 grudnia 2023 r. Środki z tego wniosku (ok. 27 mld zł) wpłynęły do Polski w połowie kwietnia 2024 r.
Krajowy Plan Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO) ma wzmocnić polską gospodarkę; składa się z 57 inwestycji i 54 reform.
Przewiduje dla Polski 59,8 mld euro ze środków UE, w tym 25,27 mld euro w postaci dotacji i 34,54 mld euro w formie preferencyjnych pożyczek. Polska otrzymała z niego dotychczas 67 mld zł. Kolejna transza pieniędzy ma wpłynąć jesienią.
Źródło: tvn24.pl, PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock