Marzec to kolejny miesiąc, w którym banki obniżają oprocentowania depozytów - wskazano w opublikowanej w poniedziałek analizie HRE Investments. Średnie oprocentowanie tych produktów spadło do poziomu 6,99 proc., podczas gdy w styczniu było to 7,3 proc., a w lutym 7,18 proc.
Jak wskazano w analizie, w marcu banki po raz trzeci pogorszyły swoją ofertę promocyjnych lokat i rachunków oszczędnościowych: średnie oprocentowanie tych produktów spadło do poziomu 6,99 proc., podczas gdy ostatnie dane GUS mówią o inflacji na poziomie 18,4 proc.
- Banki naliczają więc odsetki znacznie wolniej niż tempo, w którym pieniądze traciły na wartości - zauważył analityk HRE Investments Oskar Sękowski. Jak przypomniał, przez 15 miesięcy od 2021 r. średnie oprocentowanie najlepszych produktów oszczędnościowych rosło z poziomu 1 proc. (wrzesień 2021 r.) do 7,5 proc. (grudzień 2022 r.). Wzrost oprocentowania został przerwany w pierwszym miesiącu 2023 r. W styczniu najlepsze lokaty i rachunki oszczędnościowe były oprocentowane już na 7,3 proc., w lutym na 7,18 proc., a obecnie na 6,99 proc.
Według Sękowskiego jest kilka powodów, przez które obserwujemy pogarszanie warunków depozytowych.
Wpływ polityki RPP na oprocentowanie lokat
- Pierwszym i najważniejszym jest fakt, że Rada Polityki Pieniężnej przestała podnosić stopy procentowe. Jest to o tyle ważne, że pomiędzy poziomem stóp i oprocentowaniem depozytów istnieje ścisły związek - wyjaśnił. Marzec 2023 r. był szóstym miesiącem z rzędu, w którym koszt pieniądza w Polsce pozostał na niezmienionym poziomie.
- I choć formalnie cykl podwyżek nie został zakończony, to konsekwentny brak podwyżek i argumentacja stosowana przy tłumaczeniu tych decyzji powodują, że rynek odczytuje działania RPP jako nieoficjalne zakończenie cyklu podwyżek. To z kolei spowodowało korektę w dół przewidywań odnośnie kosztu pieniądza w Polsce - zaznaczył ekspert HRE Investments. Sękowski zauważył, iż banki - szukając oszczędności - nie tylko powstrzymały się od podnoszenia oprocentowania depozytów, ale też dokonały korekty w dół. Zdaniem analityka do jeszcze większej redukcji oprocentowania dojdzie, gdy stopy procentowe zostaną obniżone.
- Notowania kontraktów terminowych na stopę procentową sugerują, że obniżki są prawdopodobne już w drugiej połowie 2023 roku, a najpóźniej na przełomie 2023/24 - zaznaczył.
Polacy chętniej zakładają lokaty, więc banki tną oprocentowanie
Według eksperta spadkowi oprocentowania depozytów sprzyja również fakt, że od kilku miesięcy Polacy znowu chętnie zakładają bankowe lokaty. Przed rozpoczęciem cyklu podwyżek wartość nowych lokat zakładanych przez gospodarstwa domowe wynosiła niecałe 18 mld zł, a w styczniu 2023 roku już ponad 81 mld zł.
- W momencie, w którym sprzedaż kredytów wciąż jest relatywnie niska, a nadpłaty kredytów hipotecznych biją rekordy popularności, banki mają mniejszą presję, aby zabiegać o nasze oszczędności - wskazał.
Jak zwrócił uwagę analityk, najbardziej zauważalną zmianą, jaka zaszła na rynku depozytów w ciągu ostatniego miesiąca, jest wycofanie z rynku oferty opiewającej na 10 proc. w skali roku, którą wprowadzono została w grudniu ub.r. - Optymalizowanie przez banki oferty depozytowej nie jest niczym szczególnym. Z takimi ruchami mamy do czynienia już od kilku miesięcy. Zmiany te dotyczą wysokości oprocentowania, ale też skracania okresu promocji, obniżania kwoty, którą możemy zainwestować czy wprowadzania dodatkowych warunków, po których spełnieniu można dopiero skorzystać z promocji (np. aktywne korzystanie z karty wydanej do konta). W marcu aż dziewięć instytucji obniżyło oprocentowanie. Od grudnia maleje też liczba ofert kuszących nas oprocentowaniem na poziomie co najmniej 8 proc. w skali roku. Teraz jest ich już tylko dziewięć - podsumował Oskar Sękowski.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes