Inspekcja Handlowa wykryła nieprawidłowości w 59 spośród 83 skontrolowanych firm cateringowych szykujących jedzenie dla szpitali, szkół, przedszkoli, żłobków, sanatoriów, domów opieki społecznej i domów dziecka - poinformował w poniedziałek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Według UOKiK najbardziej rażące nieprawidłowości to brak informacji o alergenach, stosowanie tańszych składników, używanie przeterminowanej żywności, niehigieniczne warunki przechowywania jedzenia, zaniżane porcje oraz niezgodność jadłospisu z umowami, które firmy cateringowe zawarły ze szkołami, szpitalami lub innymi instytucjami.
Kary i mandaty
Jak poinformował UOKiK, przedsiębiorcy już w czasie kontroli uzupełniali brakujące informacje w jadłospisach, wycofywali przeterminowane produkty i usuwali inne nieprawidłowości.
Inspekcja Handlowa nałożyła na winnych kary i mandaty - w sumie ok. 28 tys. zł. Skierowała też dwa wnioski do sądu o ukaranie za wykroczenia.
Ponadto zawiadomiła o nieprawidłowościach organy nadzoru sanitarnego i weterynaryjnego, urzędy miar oraz wojewódzkie inspektoraty jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów apeluje, aby szpitale, szkoły, przedszkola i inne podobne instytucje zwiększyły nadzór nad firmami, które dostarczają im jedzenie. Zalecamy, aby weryfikowały, czy posiłki są zgodnie z zawartymi umowami. Jeśli nie, jest to nienależyte wykonanie kontraktu i należy egzekwować kary umowne.
O nieprawidłowościach instytucje powinny też zawiadamiać Inspekcję Handlową, a w przypadku niespełnienia wymagań sanitarnych i zdrowotnych także Państwową Inspekcję Sanitarną.
Przeterminowane produkty
Urząd podał też bardziej konkretne przykłady nieprawidłowości. Zgodnie z jadłospisem posiłek dla dzieci w żłobku miał zawierać m.in. masło, kakao i sałatkę owocową z jogurtem naturalnym. Zamiast tego maluchy dostały: miks tłuszczowy, napój kakaowy typu instant i produkt jogurtopodobny. Kontrolerzy znaleźli w magazynach firm cateringowych przeterminowane produkty, resztki żywności przechowywano w brudnych zamrażarkach, w jednej w otwartym worku na śmieci bez żadnych oznaczeń były skrawki mięsa i wędlin oraz krupnioki.
W jadłospisie dla pacjentów zabrakło informacji o tym, że podawane na kolację parówki zawierają soję i seler (inne alergeny wykazano), co mogło mieć znaczenie dla osób uczulonych na te składniki.
Z kolei uczniowie gimnazjum dostali za małe porcje naleśników z dżemem truskawkowym - 119-196 g zamiast obiecanych 250 g. Dzieciom z podstawówki i pacjentom szpitala serwowano natomiast mniejsze kotlety mielone. Jak informuje Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów skontrolowano w sumie 83 firmy, które gotowały dla 282 instytucji. Wytypowano je m.in. na podstawie informacji z Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Kontrola odbyła się w pierwszym kwartale 2017 roku w całej Polsce.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock