Najwyższa Izba Kontroli przeprowadza corocznie rutynową kontrolę z realizacji zadań związanych z bankową obsługą budżetu państwa oraz wykonanie planu finansowego Narodowego Banku Polskiego - powiedział w piątek rzecznik prasowy Narodowego Banku Polskiego Maciej Antes. Jak dodał, zasady wynagradzania w NBP "nie uległy zasadniczym zmianom od 2011 roku".
Jak poinformował rzecznik prasowy NBP Maciej Antes, "przedmiotem kontroli w 2019 roku, podobnie jak w poprzednich latach, jest wykonanie budżetu państwa za ubiegły rok, bankowa obsługa budżetu państwa za rok ubiegły oraz wykonanie planu finansowego Narodowego Banku Polskiego na rok poprzedzający kontrolę". - Corocznie, w ramach kontroli gospodarki własnej, kontrolowany jest także fundusz wynagrodzeń w NBP. Kontrola ma umocowanie w ustawie o NIK w art. 2 ust. 1 - dodał rzecznik. - Tegoroczna kontrola NIK w NBP rozpoczęła się 4 stycznia 2019 roku, swoim zakresem obejmuje realizację zadań związanych z bankową obsługą budżetu państwa w 2018 roku oraz wykonanie planu finansowego Narodowego Banku Polskiego na 2018 rok, w tym wybranych kosztów NBP w 2018 roku - poinformował. Antes dodał na koniec, że "zasady wynagradzania w NBP nie uległy zasadniczym zmianom od 2011 roku".
NBP pod lupą NIK-u
O kontroli w banku centralnym w czwartek poinformowała rzecznik prasowa Najwyższej Izby Kontroli Ksenia Maćczak. - Wyników spodziewamy się w połowie czerwca - dodała.
Jak wyjaśniła rzecznik prasowa NIK, kontrola ma dotyczyć dwóch aspektów. - Po pierwsze: bankowej obsługi budżetu państwa, po drugie: wykonania planu finansowego NBP za 2018 rok - powiedziała Maćczak.
Szef Najwyższej Izby Kontroli Krzysztof Kwiatkowski tłumaczył w piątek, że kontrolerzy będą przyglądać się także zasadom wynagradzania pracowników, w tym tych, którzy zajmują stanowiska kierownicze, czyli w praktyce stanowiska dyrektorskie czy stanowiska wicedyrektorów.
Pod koniec roku "Gazeta Wyborcza" informowała, że współpracownica szefa NBP Adama Glapińskiego, szefowa departamentu komunikacji banku centralnego Martyna Wojciechowska, zarabia 65 tys. zł miesięcznie, przy czym wynagrodzenie poprzedniego szefa banku centralnego Marka Belki - według "GW" - wynosiło 57 tys. zł miesięcznie.
Autor: mb//dap / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: tvn24