Chińska firma budująca autostradę A2 oddaje część należnej gotówki. Jak informuje w rozmowie z TVN24 Biznes i Świat, Jan Krynicki, rzecznik GDDKiA, "obecnie wpłynęło około pięćdziesięciu siedmiu milionów złotych". - Na razie mówimy o uruchomionych gwarancjach bankowych. Pozostały jeszcze inne roszczenia i inne gwarancje bankowe. Widzimy jednak pierwsze wymierne efekty rozmów z chińskim partnerem - dodaje.
- Staramy się chronić interes skarbu państwa. Rozmowy są poufne, nie mogę więc powiedzieć na jakim są etapie, ani kiedy się zakończą - komentuje rzecznik.
Sprawę udało się załatwić polubownie: bez procesów przed chińskimi sądami. Jako pierwsze o sprawie poinformowało RMF FM.
Jak było?
Covec (China Overseas Engineering Group), którego spółka-matka CREC (China Railway Engineering Corporation) jest największą chińską państwową firmą budowlaną, realizuje projekty m.in. w krajach afrykańskich i azjatyckich. Budowa autostrady A2 w Polsce miała być pierwszym tak wielkim projektem na terenie Unii Europejskiej, który mógłby otworzyć drogę chińskim firmom do dalszych prac w UE.
We wrześniu 2009 roku, kiedy podpisywano z Chińczykami umowę, ówczesny minister infrastruktury Cezary Grabarczyk mówił, że jest to debiut chińskich firm zajmujących się budownictwem infrastrukturalnym na polskim rynku i że wymiana doświadczeń może być cenna zarówno dla strony polskiej, jak i chińskiej.
90 km autostrady A2 z Łodzi do Warszawy podzielono na pięć odcinków. Covec jeden z jej odcinków (29,2 km) zgodził się wybudować za 745 mln zł, choć szacowano go na ok. 1,7 mld, a drugi (20 km) za 535 mln, gdzie kosztorys wskazywał 1,1 mld zł.
W czerwcu 2011 roku chińskiemu konsorcjum postawiono ultimatum, w którym GDDKiA domagała się od firmy przedstawienia planu naprawczego dla budowanych przez nią odcinków. Ultimatum zostało sformułowane, z uwagi na fakt zatrzymania prac na "chińskich" odcinkach budowy, a także podwykonawców, którzy skarżyli się, że nie otrzymują należności za wykonane prace.
Na spotkaniu, które miało miejsce po postawieniu ultimatum, nie znaleziono porozumienia między obiema stronami. - Chińskie konsorcjum Covec nie dokończy dwóch odcinków autostrady A2. Mamy do czynienia z dwoma odcinkami A i C i dla nich będą wybierani wykonawcy. Przez 14 dni będzie się uprawomocniać decyzja o odstąpieniu od kontraktu. Chińczycy wiedzą już o tym - mówił wówczas wicedyrektor GDDKiA, Andrzej Maciejewski na konferencji prasowej.
Maciejewski zapowiadał, że GDDKiA zamierza dochodzić od Chińczyków odszkodowania.
Autor: mb / Źródło: RMF 24 / TVN24BiS
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org GNU | Acubens