Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego udostępnia system, który pozwoli śledzić losy absolwentów uczelni. Od piątku licealiści i ich rodzice oraz wszyscy zainteresowani mogą przekonać się, co opłaca się studiować, żeby potem dobrze zarabiać.
System monitoringu Ekonomicznych Losów Absolwentów (ELA) generuje automatyczne raporty o każdym kierunku studiów wszystkich uczelni w kraju. Gromadzi dane o losach niemal 750 tys. absolwentów polskich szkół wyższych: ile zarabiają, jak długo po studiach szukają pracy, ilu wśród nich jest bezrobotnych.
System monitoringu
System pokazuje wysokość pensji, która co miesiąc wpływa na konto młodego pracownika, ale też odnosi jego zarobki do sytuacji na rynku pracy tam, gdzie absolwent mieszka.
"Fakt: informatycy zarabiają bardzo dobrze. ELA wie nawet, którzy zarabiają najwięcej. To absolwenci Wydziału Elektroniki i Technik Informacyjnych Politechniki Warszawskiej, którzy w pierwszym roku po uzyskaniu dyplomu magistra otrzymują pensję w średniej wysokości 12,5 tys. zł brutto" - przytacza w komunikacie MNiSW.
Zarobki "komputerowych geeków" to średnio 5100 zł - o 31 proc. więcej niż średnia w ich miejscach zamieszkania. Co więcej, ich dochody z czasem rosną – zaraz po studiach zarabiają o 25 proc. więcej, zaś rok później już o prawie 50 proc.
"Czy jednak wiecie, jak powodzi się… leśnikom? Trzymają się mocno! Absolwenci różnych kierunków nauk leśnych osiągali najwyższe pensje spośród absolwentów wszystkich dziedzin studiów II stopnia (magisterskich) z 2015 r. Zarabiali 3700 zł – czyli o 4 proc. więcej niż średnia w ich miejscach zamieszkania. Wyprzedzili nawet magistrów nauk technicznych (3300 zł), ekonomicznych (3100 zł) i prawnych (2500 zł)" - informuje ministerstwo.
Los humanistów
W 2015 r. absolwenci studiów magisterskich z dziedziny nauk społecznych uplasowali się dokładnie w połowie stawki, jeśli chodzi o wysokość zarobków w pierwszym roku po studiach. Osiągnęli kwotę 2400 zł miesięcznie. W tyle zostawili m.in. absolwentów nauk rolniczych, biologicznych i chemicznych.
System ELA obalił mit o losach absolwentów historii sztuki. Okazuje się, że wśród absolwentów studiów I stopnia (licencjackich) z historii sztuki Uniwersytetu Warszawskiego, Łódzkiego czy UKSW panuje zerowe ryzyko bezrobocia. Oznacza to, że ani jeden absolwent tego kierunku z trzech wymienionych uczelni, który uzyskał w 2015 r. tytuł licencjata – nie zarejestrował się w urzędzie pracy jako bezrobotny.
Bezrobotni tylko na chwilę
Kolejną ciekawostką, którą pokazuje ELA, jest gwałtowny skok bezrobocia wśród absolwentów kierunków lekarskich i stomatologicznych w drugim roku po zakończeniu studiów. Osiąga on nawet poziom 40 proc.
"Wynika to jednak z dynamiki rozwoju ich kariery. Po studiach młodzi lekarze odbywają zazwyczaj roczny staż podyplomowy, po nim zaś starają się o rezydenturę w szpitalu. W tym właśnie czasie (między etapami kariery) na kilka miesięcy rejestrują się jako bezrobotni. Przyszli lekarze powinni więc przygotować się na to, że pierwsze lata po studiach mogą być chudsze. Po kilkunastu miesiącach odczują jednak zmianę na lepsze" - radzi resort.
Anonimowość
Informacje dostępne są pod adresem ela.nauka.gov.pl. Zbiory danych system otrzymuje z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także ze zintegrowanego systemu informacji o nauce i szkolnictwie wyższym, czyli z POL-onu.
"Automatyczna analiza dokonywana jest przy pomocy unikatowego w skali światowej oprogramowania, które stworzyli naukowcy z Uniwersytetu Warszawskiego pod kierownictwem prof. Mikołaja Jasińskiego. Co istotne, autorzy opracowali takie procedury, które gwarantują absolwentom pełną anonimowość, a do automatycznych raportów dołączyli komentarz zawierający niezbędne interpretacje" - zapewnia resort nauki.
ELA obejmuje monitoring dwóch roczników absolwentów (2014 i 2015). Z roku na rok danych będzie przybywać.
Autor: MS / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock