|

Czy to koniec tanich zakupów z Chin? Europa dokręca śrubę, stawką jest nie tylko cena

Czy paczki z Chin podrożeją?
Czy paczki z Chin podrożeją?
Źródło: Shutterstock
Tanie zakupy z Chin mogą się wkrótce skończyć. Bruksela idzie śladem Donalda Trumpa i szykuje cła na przesyłki o niskiej wartości spoza Unii Europejskiej. Równocześnie rośnie fala zarzutów, kar i kontroli wymierzonych w Shein, Temu i inne chińskie platformy. Za tym wszystkim stoi jednak coś więcej niż spór o rynkową dominację czy najniższe ceny.Artykuł dostępny w subskrypcji

"Próbują rozwalić kolejny aspekt naszej codzienności", "chcą zabrać nam tanie zakupy" - komentują użytkownicy internetu po zapowiedzi unijnych zmian.

Emocje nie biorą się znikąd: e-commerce z Chin stał się dla wielu Polaków jednym z najtańszych sposobów na zakupy online, a rosnące zainteresowanie widać w statystykach. Z wrześniowego badania Mediapanelu wynika, że najpopularniejszą platformą zakupową w Polsce było Temu, które osiągnęło 19,8 miliona realnych użytkowników i wyprzedziło polskie Allegro (19 milionów). W pierwszej dziesiątce znalazły się także inne platformy z Chin: AliExpress z 9,04 miliona użytkowników oraz Shein z 7,9 miliona.

W sieci trwa wyścig na tzw. haule, czyli filmiki z prezentacją tego, co udało się kupić "za grosze". "Nie uwierzycie, co znalazłam", "sukienka na wesele za 30 złotych" - to standard w tego typu nagraniach. Zbyt piękne, żeby było prawdziwe?

Pojawiają się pierwsze pęknięcia. "Kto tak naprawdę płaci za to, że jest tak tanio?" - zastanawia się jedna z klientek. To jedno z pytań, które coraz częściej wracają, gdy spojrzeć na rewers tego obrazka - a tam rysy widać już wyraźnie.

Zobacz także: