Nie ma organizatora "Pride of Poland". "Od powodzenia aukcji zależy cała polska hodowla"

Marek Trela o aukcji "Pride of Poland"
Marek Trela o aukcji "Pride of Poland"
tvn24
Marek Trela o aukcji "Pride of Poland"tvn24

Nie wyobrażam sobie, żeby po kilkunastu latach ta impreza się nie odbyła. Stadniny muszą z czegoś żyć i sprzedawać konie, które wyhodowały. Aukcja leży w interesie nie tylko Janowa, ale całej polskiej hodowli - powiedział TVN24 Marek Trela, były prezes stadniny z Janowa Podlaskiego. W czwartek firma Polturf, organizująca od wielu lat Dni Konia Arabskiego i aukcję koni "Pride of Poland" rozwiązała umowę ze stadninami. A do wydarzenia zostało zaledwie kilka miesięcy.

Polturf zrezygnowała z organizacji imprezy "w związku z brakiem jakiejkolwiek współpracy z obecnymi zarządami stadnin, co uniemożliwia zorganizowanie imprezy na zakładanym poziomie". - Utraciłam zaufanie do moich zleceniodawców - poinformowała właścicielka firmy Barbara Mazur.

Fatalna atmosfera

Podkreśliła, że jako przedsiębiorca "inwestuje swój własny kapitał i pokrywa wszelkie koszty imprezy", a zleceniodawcy "nie byli w stanie dotrzymać terminów zapisanych w umowie, łamią klauzulę poufności" i "zapewne nie dotrzymają też innych, zapisanych w niej warunków". - Dodatkowo, w związku z wymianą zarządów spółek i wydarzeniami z ostatnich tygodni, atmosfera wokół stadnin państwowych jest fatalna. Rozlega się wiele głosów niepokoju ze strony międzynarodowej społeczności hodowców i właścicieli koni arabskich. Wielu ważnych i najbardziej lojalnych klientów aukcji nie zamierza przyjechać do Polski. Wycofała się też większość sponsorów zagranicznych - poinformowała Mazur. - To wszystko sprawia, że nie widzę możliwości przeprowadzenia Pride of Poland 2016 z sukcesem na poziomie z ostatnich lat - dodała.

Zostało mało czasu

Marek Trela, który w lutym został odwołany ze stanowiska prezesa stadniny w Janowie Podlaskim, mówił w rozmowie z TVN24, że od dłuższego czasu niepokoiły go informacje, które słyszał na temat organizacji aukcji. - Strona rządowa twierdziła, że organizator będzie inny (Agencja Nieruchomości Rolnych zapowiadała, że umowa z firmą Polturf będzie renegocjowana - red.), Polturf nie zajął tutaj żadnego stanowiska, a czas płynął. Można więc było się trochę spodziewać tego, co się stało. Szkoda, że to się stało tak późno - powiedział. Doroczna aukcja "Pride of Poland" ma się odbyć 15 sierpnia. Były prezes stadniny w Janowie podkreślił, że organizatorom zostało bardzo mało czasu na zorganizowanie imprezy.

- Czas od początku maja to jest czas, kiedy wykonuje się to, co się przygotowało wcześniej. Trudno teraz cokolwiek przygotowywać. Listy koni i katalog powinny być już gotowe. Teraz należy tylko robić zdjęcia, szybki druk i rozsyłać katalog. Tak to było przez ostatnie kilka lat. Mam nadzieję, że tak się też stanie tym razem. W tej chwili pozostaje trzymać kciuki, żeby organizatorzy ze wszystkim zdążyli. Aukcja musi się odbyć, ja nie przyjmuję innej możliwości. Kwestia tylko kto ją zrobi, jakim kosztem i jak - powiedział. Trela mówił, że zorganizowanie imprezy nie jest problemem. - W Janowie są namioty i trybuny. Jedyną trudnością, jaką może napotkać organizator to jest strona końsko-hodowlana, tzn. odpowiednie przygotowanie koni oraz przygotowanie całej imprezy od strony handlowej. Trzeba znaleźć odpowiedniego aukcjonera, ale ten aukcjoner musi mieć co licytować. Konie, które będą licytowane muszą być przedtem zaprezentowane potencjalnym nabywcom. Skoordynowanie tego wszystkiego i przygotowanie na czas zawsze sprawiało nam największy ból głowy - tłumaczył. Powtórzył, że aukcja musi się odbyć. - Nie wyobrażam sobie, żeby po kilkunastu latach ta impreza się nie odbyła. Ponadto stadniny muszą z czegoś żyć, muszą sprzedawać konie, które wyhodowały. Aukcja leży w interesie nie tylko Janowa, ale także całej polskiej hodowli. Trzeba odrzucić animozję i życzyć powodzenia. Od tego zależy przyszłość hodowli - zaznaczył.

Kto zorganizuje aukcję?

O tym, że aukcja się odbędzie zapewniał w czwartek obecny prezes stadniny w Janowie Podlaskim Marek Skomorowski. - Nie ulega to żadnej wątpliwości. Nie tylko Polturf istnieje - powiedział.

Nie potwierdził jednak nieoficjalnej informacji RMF FM, że organizatorem aukcji będą Międzynarodowe Targi Poznańskie. - Jest wiele podmiotów, które się mogą tego podjąć – zaznaczył Skomorowski.

Firma Polturf od kilkunastu lat organizowała w Janowie Podlaskim prestiżowe imprezy - Dni Konia Arabskiego i aukcję "Pride of Poland", na której sprzedawane są wyhodowane w Polsce wysokiej klasy konie arabskie pochodzące z państwowych stadnin w Janowie, Michałowie oraz z Białce. W imprezach też mogą uczestniczyć prywatni hodowcy. W rekordowej aukcji, jaka odbyła się w Janowie Podlaskim w sierpniu 2015 r., za klacz Pepita uzyskano kwotę 1,4 mln euro. O umowie z firmą Polturf, która znalazła się m.in. w raporcie z kontroli stadnin dokonanej przez CBA, minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel mówił w marcu, że była "miażdżąco niekorzystna dla zarządów spółek (stadnin) i pracowników nadzoru właścicielskiego", "niekorzystna dla Skarbu Państwa"; była co roku przedłużana, a tryb jej zawarcia był nietransparentny.

Ocena CBA

Z raportu CBA - przedstawianego przez Jurgiela - wynikało, że w latach 2010-2014 firma Polturf odnotowała z tytułu organizacji imprez w Janowie wpływy wysokości 10 mln zł. W ub.r. otrzymała prowizję ze sprzedaży koni w wysokości 512 tys. euro (4,6 mln euro to łączne dochody ze sprzedaży).

- W ocenie CBA, zarówno sposób wyłaniania organizatora i konstrukcja umów prowadzi de facto do sprywatyzowania imprezy światowej rangi, jakimi są Dni Konia Arabskiego i przejęcia dochodów z tego tytułu, jak również 12 proc. dochodów ze sprzedaży koni arabskich przez stadniny - podkreślił Jurgiel. Niekorzystne miały być też umowy dotyczące użytkowania terenu i obiektów stadniny przez firmę Polturf. Do 2013 r. stadnina w Janowie nie pobierała za to żadnych opłat, a od 2014 r. opłata wynosiła 15 tys. zł. W ocenie ANR wartość użytkowanego mienia była na tyle duża (teren, stajnie), że ówczesny zarząd stadniny (czyli odwołany w lutym prezes Marek Trela) powinien zapytać o zgodę na zawarcie takiej umowy ministra skarbu.

Sprawy czyste, jak krew koni

W ocenie właścicielki Polturfu przez kilka tygodni "pastwiono się" nad jej firmą w niektórych mediach, "podsyłając im wybiórczo nieobiektywne i nierzetelne informacje, łamiąc klauzulę poufności, a nawet posługując się nieprawdą".

- Ktokolwiek podejrzewa tu jakieś nieczyste zagrania, jakiś "układ", musi mierzyć to własną miarą. Ja takiej myśli nawet nie dopuszczam. Zaręczam, że te sprawy były zawsze czyste, jak krew tych koni – zaznacza Mazur. Podkreśliła w oświadczeniu, że impreza, którą organizował Polturf, "miała się sama sfinansować", co oznaczało, że organizator sam miał sobie zapewnić fundusze na wywiązanie się ze zlecenia. - Zlecenie zostało tak skonstruowane, aby stadniny nie ponosiły żadnych kosztów z nią związanych, a jedynym wynagrodzeniem dla organizatora była prowizja uzyskana ze skutecznej sprzedaży koni. Rozwiązanie o tyle opłacalne, co ryzykowne. Zawsze, pomimo najlepszych starań może się zdarzyć, że nie sprzedamy żadnego konia - tłumaczyła. Mazur podała też m.in. koszty przygotowania i organizacji aukcji w latach 2010-2014, które wynosiły od 1,31 do 1,47 mln zł. - Zorganizowanie 47. Aukcji "Pride of Poland" w roku 2015, z rekordową sprzedażą 4,6 mln euro, kosztowało 1,58 mln zł - zaznaczyła.

Podkreśliła, że ceny za konie uzyskane na aukcji to tylko ceny wylicytowane, a koń zostaje skutecznie sprzedany dopiero wtedy, kiedy te kwoty w całości wpłyną na konto stadnin. - Zdarzyło się dwa razy w mojej historii, że nie wszystkie konie zostały zapłacone i odebrane: w 2005 i w 2011 roku. Wystawcy sobie z tym poradzili, bo klacze z czasem zostały sprzedane ponownie lub pozostały, aby rodzić źrebięta dla macierzystej stadniny. Organizatorowi pozostało pokrycie wydatków - zaznaczyła. Dodała, że stadniny zgodziły się dać gwarancję zwrotu kosztów, "jeśli wynagrodzenie prowizyjne Organizatora ze sprzedaży wszystkich koni zgłoszonych na aukcję nie osiągnie kwoty minimalnej 550 tys. zł". Stadniny miały wtedy pokryć różnicę, w kwocie proporcjonalnej do ilości zgłoszonych przez siebie koni. - Gwarancja obowiązywała przez trzy lata: 2010-2012, nie było nigdy potrzeby, aby ją uruchomić - zaznaczyła Mazur.

Aukcje "Pride of Poland" - sprzedaż koni i koszty imprezyPolturf

Śmierć koni

Zamieszanie wokół stadnin rozpoczęło się od odwołania w lutym przez prezesa ANR prezesów stadnin koni arabskich: Marka Treli z Janowa Podlaskiego i Jerzego Białoboka z Michałowa oraz inspektor ds. hodowli koni Anny Stojanowskiej, co spotkało się z oburzeniem środowiska w kraju i za granicą, wiele krytycznych głosów padło ze strony polityków opozycji i mediów. W marcu w stadninie w Janowie padły dwie klacze – Preria i Amra – należące do stadniny koni Halsdon Arabians, której właścicielką jest Shirley Watts, stała bywalczyni dorocznej aukcji koni arabskich Pride of Poland. Oba konie zostały niegdyś kupione przez Watts właśnie na aukcjach w Janowie. Konie padły prawdopodobnie z powodu skrętu jelit. W październiku 2015 r. w podobnych okolicznościach, z powodu skrętu jelit, padła inna utytułowana klacz janowskiej stadniny - Pianissima - co było jednym z powodów odwołania ze stanowiska długoletniego szefa stadniny Marka Treli. Zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa ws. nieprawidłowości w stadninach koni arabskich w Janowie Podlaskim i Michałowie złożyła w marcu Agencja Nieruchomości Rolnych. Śledztwo dotyczące niegospodarności, jakiego miały się dopuścić odwołane w lutym władze stadnin, prowadzi Prokuratura Okręgowa w Lublinie. Trwa obecnie ogłoszone przez ANR postępowanie kwalifikacyjne na stanowisko prezesa Stadniny Koni Arabskich w Janowie Podlaskim. Nabór potrwa do 30 maja.

Organizator aukcji "Pride of Poland" zerwał umowę ze stadninami
Organizator aukcji "Pride of Poland" zerwał umowę ze stadninamitvn24

Autor: ToL//km / Źródło: TVN24, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

- Jestem rozczarowany, generalnie, słabością polityki gospodarczej, która nie reaguje na wiele strukturalnych problemów - powiedział w programie "Fakty po Faktach" w TVN24 prof. Jerzy Hausner. Wyjaśnił także, skąd biorą się wysokie ceny energii i jak im zaradzić.

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Hausner: jestem rozczarowany słabością polityki gospodarczej

Źródło:
TVN24

Departament Sprawiedliwości USA zwróci się do sędziego o wymuszenie na spółce Alphabet (właścicielu Google'a) sprzedaży swojej przeglądarki internetowej Chrome - poinformował w poniedziałek Bloomberg News, powołując się na osoby zaznajomione z planami. To odpowiedź na wyrok sądu federalnego i zarzut, że to gigant szkodzi konsumentom, wykorzystując i utrzymując pozycję monopolisty.

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Gigant może być zmuszony do pozbycia się kluczowego produktu

Źródło:
Reuters, BBC, tvn24.pl

- Możliwe jest przedłużenie mrożenia cen energii do końca 2025 roku - powiedział we wtorek minister finansów Andrzej Domański. Dodał, że rząd chce zobaczyć, jakie będą ceny energii w IV kwartale 2024 roku i w I kwartale 2025. Zapewnił również, że sytuacji gdy gospodarstwa domowe będą potrzebowały dodatkowego wsparcia, ponownie zostanie uruchomiony bon energetyczny.

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Minister finansów: ceny energii mogą być zamrożone do końca 2025 roku. Bon w drugiej połowie

Źródło:
PAP

KPRM poinformował o przyjęciu dwóch ważnych aktów dla przedsiębiorców. Pierwszy to autopoprawka do projektu obniżającego składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2025 r. Drugi to projekt obniżający składkę zdrowotną dla przedsiębiorców od 2026 r.

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Rząd przyjął zmiany w składce zdrowotnej. Przedsiębiorcy zapłacą mniej od stycznia

Aktualizacja:
Źródło:
tvn24.pl, PAP

Na wtorkowym posiedzeniu Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy zamrażającej ceny energii dla gospodarstw domowych na 2025 rok.

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Jest decyzja rządu w sprawie cen prądu

Źródło:
tvn24.pl

- Kolejny przelew środków zapisanych w KPO może trafić na polskie konto już w grudniu - donosi z Brukseli Maciej Sokołowski, korespondent TVN24 i TVN24 BiS. Dziś wniosek złożony przez Polskę we wrześniu przeszedł kolejny etap. Nad Wisłę trafić ma w ramach drugiej transzy 9,5 miliarda euro.

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

"Rekordowy przelew trafi do Polski pod choinkę". Pieniądze z KPO na kolejnym etapie

Źródło:
TVN24, PAP

Sejm uchwalił we wtorek zmiany ustaw o podatku rolnym, o podatkach i opłatach lokalnych oraz o opłacie skarbowej. Zmiany mają wejść w życie od 1 stycznia 2025 roku. Jak mówił w czasie prac sejmowych wiceminister finansów Jarosław Neneman, dotychczasowe przepisy były niejasne i nie pasowały do rzeczywistości.

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Zmiany w podatkach uchwalone. Ma być jaśniej

Źródło:
PAP

Po dobrym otwarciu wtorkowej sesji na warszawskim parkiecie doszło do załamania nastrojów. Większość spółek traci na wartości, a największe spadki dotyczą banków oraz spółek paliwowych. Nagłe osłabienie zbiegło się z informacjami o zatwierdzeniu przez Rosję nowej doktryny nuklearnej.

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Czerwono na giełdzie. Najsłabsze banki i spółki paliwowe

Źródło:
PAP, tvn24.pl

W październiku 2024 roku średnia cena koszyka zakupowego spadła o 20 złotych w skali miesiąca - informuje ASM Sales Force Agency. Autorzy najnowszego Badania i Raportu Koszyk Zakupowy podkreślają, że już tylko w siedmiu sklepach za zestaw najpopularniejszych produktów trzeba zapłacić ponad 300 złotych. Gdzie zapłacimy najmniej za zakupy?

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Dobre wiadomości ze sklepów. Koszyk zakupowy nieco tańszy

Źródło:
PAP, tvn24.pl

Młodzież ma zbyt łatwy dostęp do wszystkich produktów nikotynowych, takich jak e-papierosy i podgrzewacze tytoniu - wynika z opublikowanych we wtorek badań. Co ciekawe, młodzież częściej aniżeli rodzice ocenia dostęp tych produktów jako "zbyt łatwy".

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Kupują jednorazówki, podgrzewacze, saszetki. Młodzi o dostępie do nikotyny: zbyt łatwy

Źródło:
PAP

Dwa z pięciu bloków w dwóch fińskich elektrowniach atomowych pozostają odłączone z powodu awarii – podali we wtorek operatorzy obu obiektów. Żadna z awarii - jak zapewnili ich operatorzy - nie wpływa na bezpieczeństwo radiacyjne.

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Awarie dwóch reaktorów atomowych

Źródło:
PAP

Moją intencją jest to, żeby temat wynagrodzeń w Polsce przestał być tematem tabu - powiedział w rozmowie z redakcją biznesową tvn24.pl poseł Witold Zembaczyński z Koalicji Obywatelskiej. Chodzi o projekt zakładający obowiązkowe podawanie w ofertach pracy informacji o wynagrodzeniu.

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Nowy obowiązek w sprawie wynagrodzeń. Jest projekt

Źródło:
tvn24.pl

Cinkciarz.pl zaproponuje klientom ugody gwarantujące zwrot 100 procent powierzonych środków w uzgodnionym terminie plus ustawowe odsetki - poinformowała we wtorek firma. Dodała, że jest to propozycja dla osób "poszukujących dodatkowego zabezpieczenia".

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Cinkciarz ma propozycję dla klientów

Źródło:
PAP

Amica podpisała ze Związkiem Zawodowym Pracowników porozumienie w sprawie zwolnień grupowych - poinformowała spółka w komunikacie. Strony porozumienia ustaliły, iż zwolnienia grupowe obejmą 39 pracowników spółki.

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Zwolnienia grupowe w polskim gigancie. Wiadomo, ile osób straci pracę

Źródło:
PAP

We wtorek trzech pracowników fabryki Hyundaia udusiło się w trakcie przeprowadzania testu wydajności jednego z pojazdów. Do zdarzenia doszło w południowokoreańskim mieście Ulsan. Służby badają okoliczności wypadku.

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Tragedia w fabryce Hyundaia. Trzy osoby nie żyją

Źródło:
PAP

Rząd Danii i opozycja parlamentarna porozumiały się w poniedziałek w sprawie wprowadzenia od 2030 roku podatku od dwutlenku węgla w rolnictwie. Będzie to pierwsza na świecie tego rodzaju danina od produkcji żywności.

Pierwszy taki podatek na świecie

Pierwszy taki podatek na świecie

Źródło:
PAP

Ponad pół miliona przedsiębiorców złożyło już wniosek o wakacje składkowe - przekazał w poniedziałek Zakład Ubezpieczeń Społecznych. Zgodnie z przepisami nowa ulga, czyli miesięczne zwolnienie z obowiązku płacenia składek przysługuje tak zwanym mikroprzedsiębiorcom oraz osobom prowadzącym jednoosobową działalność gospodarczą.

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Nowa ulga dla przedsiębiorców. Lawina wniosków

Źródło:
PAP

Nawet 40 tysięcy złotych dopłaty do samochodu można będzie pozyskać w ramach programu Mój elektryk 2.0 - wynika z projektu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przedstawionego w poniedziałek do konsultacji. Środki z Krajowego Planu Odbudowy na dofinansowanie tak zwanych elektryków to ponad 1,6 miliarda złotych.

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

40 tysięcy złotych dopłaty. Jest propozycja

Źródło:
PAP