Spółka ABB Polska ogłosiła w czwartek, że wygasza produkcję silników niskich napięć wytwarzanych w fabryce w Aleksandrowie Łódzkim. Z decyzją wiążą się zwolnienia pracowników. Plany zwolnień w fabryce ABB w Aleksandrowie Łódzkim potwierdził w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" burmistrz miasta Jacek Lipiński ujawniając, że koncern produkcję silników ma przenieść do Chin.
Według komunikatu ABB opublikowanego na stronie internetowej firmy decyzja o zakończeniu produkcji w Aleksandrowie Łódzkim "została podjęta w związku ze zmieniającą się dynamiką rynku oraz sytuacją geopolityczną".
"Jest to decyzja biznesowa, a nie reakcja na ocenę pracy lokalnego zespołu. ABB dokłada wszelkich starań, aby zminimalizować negatywny wpływ zapowiedzianych zmian na wszystkich pracowników dotkniętych reorganizacją. Firma oferuje pomoc psychologiczną, pakiet świadczeń korporacyjnych oraz wsparcie w zakresie reorientacji zawodowej" - dodano.
Wygaszanie produkcji
O planach wygaszenia produkcji w jednym z zakładów pod Łodzią napisała lokalna "Gazeta Wyborcza" podając szacunkową liczbę osób, których dotkną zwolnienia. Według dziennika, który powołuje się na Annę Czyż, dyrektor ds. komunikacji korporacyjnej ABB, chodzi o 400 osób. "ABB nie planuje opuszczania Polski i pozostaje niezmiennie zaangażowana w swój biznes i obsługę klientów. Firma będzie nadal prowadzić pełen zakres działalności biznesowej, od badań i rozwoju, przez projekty inżynieryjne i produkcję, po sprzedaż i serwis" - czytamy w komunikacie. Plany zwolnień w fabryce ABB w Aleksandrowie Łódzkim potwierdził w rozmowie z "GW" burmistrz miasta Jacek Lipiński ujawniając, że koncern produkcję silników ma przenieść do Chin.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock